Moszczenica Wyżna: Gaz ulatniał się z zakręconej butli. Mogło być groźnie

Mieszkanka Moszczenicy Wyżnej w gminie Stary Sącz zaalarmowała w piątkowe popołudnie strażaków prosząc ich o pomoc. Zaobserwowała bowiem, że z jedenastokilowej butli podłączonej w kuchni do kuchenki zaczyna ulatniać się gaz propan-butan. Tylko dzięki czujności domowników i błyskawicznej akcji miejscowych ratowników udało opanować w zarodku sytuację, która mogła przecież zakończyć się tragicznie.

Przed miesiącem w sąsiedniej gminie Podegrodzie w miejscowości Olszanka, w domu zamieszkałym przez kilkuosobową rodzinę właśnie w kuchni wybuchła butla gazowa. Siła wybuchu była tak duża, że rozsadziła budynek. W wyniku tego zdarzenia dwie poranione kobiety trafiły do szpitala.

Mieszkanka Moszczenicy od razu powiadomiła miejscowych strażaków, kiedy poczuła w kuchni gaz. Uchodził on z butli, mimo, że była zakręcona.

Na miejscu błyskawicznie pojawili się miejscowi strażacy OSP. Oni również stwierdzili, że gaz się wydobywa.

Zobacz także: Wybuch gazu zniszczył ich dom. W środku były trzy kobiety i dziecko. Dramat w Olszance.

Specjalistyczne urządzenia, którymi dysponuje ta jednostka też się nie myliły. Wskazały podwyższone stężenie gazu. Ratownicy odłączyli zakręconą butlę od kuchenki i wynieśli na zewnątrz budynku.

Domownikom nic się, na szczęście nie stało. Na miejsce wezwano specjalistę, który mógł się fachowo zająć butlą ewakuowaną z domu przez ratowników.

Mieszkańcy Sądecczyzny, po tym, co wydarzyło się w Olszance są bardzo czujni. Dmuchają na zimne. I bardzo dobrze. Ulatnianie się gazu to nie przelewki.

IM., Fot. JM. – zdjęcie zniszczonego przed miesiącem domu w Olszance, arch. OSP Moszczenica Wyżna.

Skomentuj