Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
26/05/2017 - 11:40

Miałem wypadek! Boże, gdzie ja jestem?!

Brzmi dramatycznie? Ale życie pisze wiele takich scenariuszy. Jedziemy na urlop albo po prostu w miejsce nieznane. Mijamy obce miasta, wsie, obce domy. Nagle: wypadek. – Boże, gdzie ja jestem? – myślimy gorączkowo przed wezwaniem ratunku. Jak określić miejsce gdzie ma przyjechać karetka, straż czy policja? Przecież liczy się każda minuta. Wystarczy spojrzeć na słupki przy drodze.

Przydrożne słupki, tak zwane słupki pikiektażowe mogą nam uratować życie. Mijamy je na drogach krajowych i wojewódzkich, powiatowych i gminnych. Stoją zaraz przy jezdni, po obu jej stronach. I dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy umieć odczytać zawarte na nich dane. Jako kierowca, jako ofiara, jako świadek.

Na słupkach pikietażowych, które umieszczone są co 100 metrów są trzy bardzo ważne informacje. Nad odblaskiem jest numer drogi (pasek czerwony – droga krajowa, pasek żółty – droga wojewódzka), pod - kilometr drogi na której jesteśmy.

Jak informacje odczytać w praktyce? DK 75 to najniebezpieczniejsza droga na Sądecczyźnie, to tu jest najwięcej tragicznych wypadków z udziałem miejscowych i przyjezdnych. Dlatego celowo używamy jej w poniższej instrukcji. Zatem do sedna - widzimy słupek z napisem 75. To znaczy, że jesteśmy na drodze krajowej 75, poniżej (pod odblaskiem) jest liczba 34, to znaczy, że jesteśmy na 34 kilometrze drogi nr 75. Kilometrów nie liczy się od najbliższej miejscowości, tylko od początku drogi.

Na drogach wojewódzkich i na autostradach na słupkach jest jeszcze trzecia liczba, poniżej kilometra. Na przykład 9 oznaczać będzie 9 setną kilometra.

Ale na tym nie koniec informacji, które warto/należy zapamiętać. Tam, gdzie z jakiś przyczyn nie można ustawić słupków pikietażowych umieszczane są białe tabliczki: w górnej połówce jest informacja o kilometrze, w dolnej o metrach. Mogą być umieszczone na skarpach, na ogrodzeniach, na metalowych słupach.

Jak wyjaśnia Marian Marszałek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. – Warto też podać nazwę miejscowości, którą minęliśmy, (bo na części słupów numer drogi jest pominięty – dop. red.) a jeśli odbierający zgłoszenie będzie miał wątpliwości co do miejsca, to zawsze zada dodatkowe pytania.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne KM PSP w NS i Facebook







Dziękujemy za przesłanie błędu