Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
06/10/2017 - 11:05

Lepiej ciągle płacić za dach niż podwyższyć ogrodzenie boiska? Dewastacja na własne życzenie…

Dziwny jest ten świat, chciałoby się rzec za Czesławem Niemenem. Piłki z orlika systematycznie obijają się o elewację Szkoły Podstawowej nr 3 a miasto zamiast podnieść ogrodzenie boiska woli płacić za remont rynien w budynku. Ale od początku…

Na wrześniowej sesji radny Grzegorz Fecko poruszył banalny z pozoru temat. Orlik przy ulicy Szkolnej ma ogrodzenie takiej wysokości, że piłki cały czas wylatują poza boisko. Gros z nich ląduje na autach, w pobliskich ogródkach a część obija się o szkołę, gdzie już są zniszczone rynny. Radny po pierwsze pytał czy wysokość ogrodzenia jest zgodna z przepisami.

Zakładając, że tak, dociekał czy miasto naprawi uszkodzone przez piłki części budynku i weźmie na siebie koszty związane z uszkodzeniami na innych posesjach – młodzieży, która gra w miejscach wyznaczonych winić nie ma za co, ale za to, że piłki będą powodować zniszczenia ktoś odpowiedzialność wziąć na siebie musi.

Zobacz też: Kraszewskiego: tu może powstać parking, który uratuje centrum?

Radny sugerował, że nawet jeśli ogrodzenie ma przepisową wysokość, to uprzedzając niemiłe incydenty warto je podwyższyć. – Dla mnie to jest dewastacja na własne życzenie – komentował bezpardonowo rajca.

Kilka tygodni później radny dostał odpowiedź od wiceprezydenta Jerzego Gwiżdża.

Co na to dyrektor szkoły? Pytamy go najpierw czy Fecko trochę sprawy nie przejaskrawia. – Proszę do nas przyjść i popatrzeć na wysunięty dach od struny ulicy Na Rurach, obejrzeć pourywane rynny i zniszczony w dziesiątkach miejsc dach – mówi bez owijania w bawełnę Andrzej Hasslinger.

Dopytujemy go o ile trzeba by było podnieść ogrodzenie, by problem rozwiązać na raz na zawsze. – Myślę, że wystarczą dwa metry. Tak, tylko dwa metry.

Zobacz też: Ile miasto płaci za swój punkt kasowy w Trzech Koronach?

Czy szkoła sama też alarmowała Urząd Miasta o problemie a przede wszystkim jego skutkach? Czy wnioskowała o podniesienie ogrodzenia?  – Tak, nie raz. W tym roku nie ma na to pieniędzy budżecie – odpowiada dyrektor SP nr 3, którego gospodarska dusza nie może stanowiska miasta przyjąć do wiadomości.

– Nie można udawać, że problemu nie ma, bo coś jest zgodne z prawem. Zgodnie z prawem ktoś może zginąć na pasach – przejaskrawia sprawę radny chcąc właściwie zobrazować sedno sprawy już zastanawiając się ile miasto będzie musiało wydać na remonty szkoły zanim wysupła – ewentualnie -pieniądze na modernizacje ogrodzenia. Która kwota okaże się wyższa?

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne Google Street View







Dziękujemy za przesłanie błędu