Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
13/10/2018 - 07:55

Kładka, która odstrasza nawet wykonawców. Pieniądze są, ale firmy brak

Nikt nie chce remontować skorodowanej kładki nad ulicą Nawojowską w Nowym Sączu. Choć w budżecie miasta znalazło się na to zadanie 300 tysięcy złotych, to suma ta nie skusiła żadnego wykonawcy, który podjąłby się kapitalnego remontu tego uczęszczanego przez sądeczan przejścia.

Stan, w jakim znajduje się kładka jest opłakany. Bijąca po oczach rdza, która pokrywa boczne, stalowe elementy przejścia, a także odstające przy schodach metalowe, połamane listwy zabezpieczające – taki widok przed oczami mają mieszkańcy, którzy muszą korzystać codziennie, albo od czasu do czasu z tego skrótu.

Czytaj także: Kładka wstydu w Nowym Sączu? Są takie miejsca

We wrześniu wygospodarowano w budżecie miasta 300 tysięcy złotych na przeprowadzenie kapitalnego remontu skorodowanej konstrukcji. To przejście łączy dwa osiedla: Millenium i Przydworcowe. Chodzi nim mnóstwo osób, do pracy, do szkół i do sklepów na zakupy. Przeprawa od wielu lat woła o naprawę. Wiele osób przewróciło się na ostających metalowych zabezpieczeniach przy schodach.

Kiedy wreszcie znalazły się pieniądze na remont kładki, choć kwota nie powalała, to wielu mieszkańców miało nadzieję, że kładka przestanie wreszcie straszyć.

Nadzieję na to, że znajdzie się wykonawca, który podejmie się tego niełatwego zadania miał także prezydent miasta Ryszard Nowak.

Niestety, nadzieje prysły, jak bańka mydlana. Przetarg na remont kładki, który został ogłoszony po tym, jak pieniądze pojawiły się w budżecie miasta zakończył się, niestety fiaskiem. Żadna z firm nie była zainteresowana realizacją tego zadania. Kwota trzystu tysięcy złotych nie skusiła ani jednego wykonawcy.

Przypomnijmy, że jest to już nie pierwszy przetarg ogłaszany na remont przejścia nad ulicą Nawojowską. Finał poprzednich przetargów był identyczny, jak obecnego.

Czytaj także: Kładka na ul. Nawojowskiej nie zagraża zdrowiu i życiu ludzi?

Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy Nowego Sącza będą musieli poczekać na remont kładki do przyszłego roku. Może następne władze miasta Nowego Sącza pomyślą o demontażu skorodowanej kładki i postawieniu w tym miejscu nowocześniejszej konstrukcji. Może wtedy znajdą się chętni na budowę nowego przejścia.

[email protected], Fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu