Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
25/01/2018 - 15:05

Kibice nie mają zamiaru przepraszać. Dalej walczą o stadion

To, co dzieje się wokół stadionu Sandecji, wzbudza u kibiców coraz więcej emocji. Głównie negatywnych, bo nic pewnego jeszcze nie ma.

Urzędnicy podjęli z kibicami dialog, doszło do spotkania w siedzibie miejskiej spółki. - Stało się to na zaproszenie Sądeckiej Infrastruktury Miejskiej. Zjawiliśmy się tam by porozmawiać o stadionie. Na wstępie potwierdzona została informacja, że SIM będzie tzw. inwestorem zastępczym czyli odpowiedzialnym za przetargi oraz nadzorowanie budowy obiektu. Dyrektor spółki, pan Oleniacz zapewnił nas o tym, że w budżecie znajduje się 50 mln na budowę stadionu przy Kilińskiego. Nie sprecyzowano jednak czy będą to pieniądze ze sprzedaży udziałów w Sądeckich Wodociągach, gdyż "budżet to wielki worek", z którego jedną ręką się wkłada a drugą wyciąga - wyjaśnił Szymon Czyżkowski, prezes Stowarzyszenia Kibiców Sandecji.

Zobacz: Czy już Rysiek zapomniałeś, jak nam stadion obiecałeś? Manifestacja kibiców [WIDEO + FOTO]

Echa spotkania pojawiają się w Internecie. - Wygląda na to, że poprzednia kalkulacja projektowa była bardzo źle wykonana. Przypominamy zakładała ona wykonanie 3 trybun wraz z dodatkową infrastrukturą za 60 mln zł. Teraz za jedynie 10 mln mniej, planuje się wykonać dokumentację projektową na stadion o pojemności ok. 8 tysięcy miejsc, z czego uda się wybudować tylko dwie trybuny na ok 4,5 - 4,8 widzów. Zaskoczyła nas informacja, iż możliwy jest scenariusz zadaszenia tylko jednej z trybun. W sumie może to my jesteśmy zbyt wymagający ponieważ , jak nam powiedziano "w Barcelonie jest stadion bez zadaszenia i spełnia wszelkie wymogi"… co pozostawiamy bez komentarza - opisało rozmowę Stowarzyszenie w swoich social mediach.

Reakcje po spotkaniu nie są zbyt optymistyczne. Coraz więcej głosów jest negatywnych. - Nie pozostawiono nam złudzeń, co do prawdopodobieństwa wykonania 3 i 4 trybuny, bo ich projekt będzie, ale nie powstaną. Na pewno nie w najbliższych latach, gdyż po prostu miasta na to nie stać. Stadion w momencie oddania do użytku, czyli nie wiadomo kiedy, posiadał będzie dwie trybuny w tym całkiem prawdopodobne, że "jedną ładniejszą" i będzie w planach prezentował się nienagannie zwłaszcza na zewnątrz, gdyż ponoć "80 proc. mieszkańców nigdy nie wejdzie do środka, a im przecież też coś się należy", jak nam wyjaśniono podczas omawianego spotkania w SiM - dodają przedstawiciele stowarzyszenia.

Zobacz: "Szacujemy, że było nas ponad pół tysiąca". Kibice podsumowują manifestację

- W przyszłym tygodniu powinien zostać ogłoszony przetarg na projekt. Taki przetarg „wisi” około 2 tygodnie więc to akurat dobra wiadomość. Problemy mogą zacząć się przy ewentualnych odwołaniach, uzgodnieniach poprawek itp. sprawach. Procedury, procedury, procedury. Rozumiemy to dokładnie, pytanie brzmi czemu nie załatwiano tego tak w sierpniu, bo na Boga mamy prawie luty! Zmarnowano 7 miesięcy. Na koniec spotkania zapewniono nas, iż o postępach prac będziemy informowani na bieżąco. Nie możemy się doczekać... - uzupełniają kibice. - Dodamy, że dowiedzieliśmy się, iż powinniśmy w zasadzie przeprosić i pana prezydenta i pana Józefa „Lawinę” Kantora. Przepraszać nie będziemy nikogo, bo nie mamy za co - oficjalnie podkreślają.

Oficjalna relacja władz Stowarzyszenia Kibiców Sandecji jest dosadna, ale pozbawiona znamion personalnego ataku czy chęci generowania konfliktów. Rzeczowe sprawozdanie grupy ludzi, która liczyła na powstanie stadionie wcześniej i w zupełnie innej formie. Przeglądanie forum dyskusyjnego kibiców, to już zupełnie inna bajka. Niewiele tam dyplomacji, formy językowe również odmienne…

Po odsianiu wpisów wulgarnych, agresywnych czy wręcz obraźliwych, znajdują się pomysły rzucane do dyskusji, mające na celu pomóc rozwiązać problem: „Dorzucam jeszcze od siebie propozycję takiej łagodniejszej formy wyrażenia swojego poparcia dla budowy nowego stadionu - oczywiście tego, który pierwotnie był w planach - przez zebranie podpisów pod petycją”. Zaczęło się dosyć delikatnie.

Następnie wstępny pomysł petycji przerodził się już w chęć niezwłocznego odwołania władz miasta: „Czyli nie będziemy mieli stadionu a trybunę i będziemy z tym gniotem męczyć się dożywotnio?! Nie można tak tego zostawić! Warto pomyśleć o liście otwartym do prezydenta, nawet mimo tego, że traktuje Sandecję, jako narzędzie! Pomysł z wnioskiem o dowołanie niektórych osób nie jest zły. Wiem, że nie uda się go przeforsować w związku z wyborami ale oddźwięk medialny, jak i polityczny... wszak czy ktoś chciałby mieć na swojej liście wyborczej ludzi, których społeczeństwo nie akceptuje?!” 

Zrodziła się nawet chęć stworzenia frakcji na nadchodzące wybory: „Uważam, że Stowarzyszenie zawiązując komitet wyborczy spokojnie wprowadzi do rady miasta min. 3 radnych spośród siebie. Przy następnych wyborach dzięki pisowskiej nowelizacji nie będą brały udziału komitety lokalne wiec to jest szansa.”

Zobacz: Prezydent o stadionie: "Nie mogę na to pozwolić"

Działania polityczne zasugerowano również w nieco odważniejszy sposób. Zasugerowane nawet zostały konkretne działania: „A może by tak wysłać list do wszystkich radnych miejskich z prośbą aby wyegzekwowali obietnice Nowaka i zgłosili uchwałę zobowiązującą prezydenta do realizacji swoich obietnic (…). Jest parę możliwości wyjścia z sytuacji: 1. Przedterminowe wybory na prezydenta miasta czyli już w tym momencie zbieranie podpisów za referendum o odwołanie Ryśka ze stanowiska (…). 2. Droga dyplomatyczna można by zaangażować np. posła Mularczyka (…). 3. Protest na pełną skalę czyli przestanie jeżdżenia do Niecieczy (...).”

Polityka dosyć mocno zagościła w zapędach niektórych użytkowników: „Trzeba zrobić wszystko by ci ludzie nigdy nie dostali sie do ratusza...”, a nawet pojawiają się bardzo poważne oskarżenia: „Przeciez to jest ewidentnie jakis walek, za takie pieniadze 2 trybuny??? i w tym jedna nie zadaszona, ***** *** tu chyba potrzeba zeby CBA wpadlo i ************* ten sadecki uklad...”

Zobacz: Kibice walczą o stadion. "Cierpliwość się skończyła, chcieliście wojny, to będzie wojna!"

Rozgoryczenie w środowisku się powiększa. Działania władz miasta nie satysfakcjonują fanów klubu, co jak widać nabiera coraz mocniejszego wyrazu. - Władze Stowarzyszenia Kibiców Sandecji są chętne, aby prowadzić dialog, wymieniać sugestie. Oczekujemy jednak konkretnych działań - podsumował Szymon Czyżkowski.

MŚ ([email protected]). Fot. archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu