Katastrofa w Sosnowcu: Sądeccy strażacy z psami w gruzowisku zawalonej kamienicy szukali zasypanych osób [ZDJĘCIA]
Sądeccy strażacy ze Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej wyruszyli wczoraj, przed północą do działań ratowniczych na Śląsku. W sobotni wieczór w Sosnowcu w skutek wybuchu zawaliła się część kamienicy. Pod gruzami znalazły się dwie osoby.
- Strażacy do Sosnowca zabrali najpotrzebniejszy sprzęt – mówi st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta Państwowej Stary Pożarnej w Nowym Sączu. – Pojechały z nimi cztery psy ratownicze. W grupie 21 strażaków uczestniczących w działaniach na Śląsku było 17 strażaków z Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu, trzech ze Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie oraz jeden przewodnik z psem z Grupy Ratownictwa Specjalnego OSP Nowy Sącz. W trakcie działań strażacy razem z psami przeszukali gruzowisko.
Na miejscu katastrofy działało wielu ratowników ze Specjalnych Grup Poszukiwawczo-Ratowniczych. Najpierw dotarli oni do starszego, przytomnego mężczyzny, który został zabrany do szpitala. Katastrofy nie przeżyła natomiast druga z przysypanych osób – 78-letnia żona uratowanego mężczyzny.
Sądecka grupa wróciła ze Śląska dzisiaj, około godz. 9.30. Jak wynikało z pierwszych doniesień, przyczyną zawalenia się części kamienicy był wybuch. Czy był to wybuch gazu? Przyczynę tragedii ustala policja.
IM, TK, Fot. i źródło: PSP w Nowym Sączu.