Kiedy most heleński zostanie wyłączony z ruchu? Kolejny termin minął [ZDJĘCIA]

Najpierw mówiło się, że most na Helenie ma być wyłączony z ruchu kołowego na przełomie stycznia i lutego. Potem pojawił się kolejny przybliżony termin – przełom lutego i marca. Dzisiaj wiadomo, że i ten termin jest już nieaktualny. Zatem kiedy most zostanie wyłączony i zaczną się prace związane z jego wyburzaniem?

Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg nie chce podawać sztywnego terminu. Przyznaje jednak, że może to nastąpić w drugiej połowie marca. Dlaczego termin wyłączenia z ruchu kołowego mostu heleńskiego jest ciągle przesuwany? Od kilku tygodni, nieopodal starej przeprawy, wykonawca budowy przekłada sieci m.in. gazową i teletechniczną.

- Większość prac z tym związana jest już wykonana – tłumaczy Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. – Obecnie przekładana jest sieć gazowa, ale tym zajmują się specjaliści z Zakładu Gazowniczego. To musi jednak trochę potrwać, bo musi być wywiercony kolejny tunel pod korytem rzeki. Trudno przewidzieć, na jaki grunt trafi głowica pracującej maszyny. Mam nadzieję, że prace te skończą się jak najszybciej. Pewnie w drugiej połowie, albo pod koniec marca będziemy przystępować do wyłączenia tego odcinka z ruchu.

O dokładnej dacie wyłączenia mostu, jak zapewnia dyrektor Mirek, mieszkańcy będą poinformowani z takim wyprzedzeniem, żeby wszyscy mogli przygotować się do utrudnień, a tych trudno będzie uniknąć.

Taka informacja trafi do sądeczan za pośrednictwem mediów trzy tygodnie wcześniej. Stosowne komunikaty pojawią się również na stronach internetowych Miejskiego Zarządu Dróg i Urzędu Miasta Nowego Sącza. Będą zawierały informacje o zmianie organizacji ruchu w tym punkcie miasta, a także jak będą kursowały zastępcze autobusy oraz szynobus. Będą też podane miejsca, gdzie można będzie zostawić samochód.

Poniżej wideo z roku - uwaga - 2015! Już wtedy słyszeliśmy, ze przetarg jest rozstrzygnięty a prace ruszą lada dzień:

- Chcielibyśmy utrzymać jak najdłużej część mostu, która, byłaby dopuszczona do użytkowania dla pieszych i rowerzystów – dodaje dyrektor Mirek. – Czy będzie to możliwe? Zobaczymy. Wszystko będzie zależeć od wielu czynników, między innymi od stanu konstrukcji istniejącej przeprawy. Obecnie prowadzone są ekspertyzy.

Dopiero, kiedy rozpocznie się rozbiórka mostu będzie wiadomo, w jakim stanie technicznym jest most i czy będzie możliwe dopuszczenie go do użytkowania dla pieszych. Przejście musi przede wszystkim gwarantować bezpieczeństwo dla ludzi.

- Będziemy chcieli, aby ruch na moście utrzymał się jak najdłużej, ale jak mówię, tylko w takim wypadku, gdy będzie gwarantowało bezpieczeństwo – stwierdza szef MZD w Nowym Sączu. – Zakładamy, że przyjdzie taki moment, że ze względów, o których mowa mieszkańcy będą musieli korzystać z alternatywnych środków komunikacji: szynobusu, który ma kursować z dzielnicy Helena do centrum miasta oraz autobusowej komunikacji zastępczej, która będzie organizowana. Miejmy nadzieję, że uda się wprowadzić różne pomysły, aby stosunkowo łatwo można było dotrzeć do szynobusu.

Być może część ulicy Krakowskiej, która będzie zamknięta, uda się zamienić na tymczasowy parking. Taki pomysł rozważają drogowcy.

- Zobaczymy, jakie będą preferencje kierowców? Czy wybiorą szynobus, czy też zastępczą komunikację autobusową? – dodaje dyrektor Mirek. – Będziemy musieli być bardzo elastyczni. Pewnie przez pierwsze tygodnie trzeba będzie spodziewać się chaosu komunikacyjnego.

Zobacz także: Nowy Sącz: Kiedy most heleński zostanie wyłączony z ruchu? Tygodnie mijają i co?

Wielu mieszkańców Heleny postulowało, że najlepszym rozwiązaniem by zapewnić sprawną bezpieczną komunikację dla pieszych z tej dzielnicy do centrum miasta byłaby budowa tymczasowej kładki przez Dunajec.

- Takiej kładki nie będzie – stwierdza Grzegorz Mirek. - Nigdy zresztą nie miało jej być w tym miejscu. Budowa takiej tymczasowej przeprawy (kładki, czy mostu pontonowego) nie jest rzeczą prostą i łatwą. Wymaga takich samych uzgodnień, jak przy realizacji nowego mostu. By ta kładka zapewniała bezpieczeństwo, trzeba byłoby wykonać podpory oraz filary w korycie Dunajca. Jej budowa zajęłaby z pewnością trzy miesiące. Kładka musiałaby mieć około 400-450 m. długości i stanąć w pewnej odległości od terenu budowy.

Z naszych wyliczeń wynika, że kosztowałaby między 6, a 7 mln złotych. Nie wiem, czy wydanie takiej kwoty na kilka miesięcy jest uzasadnione, przy tych alternatywach, które proponujemy. Część ruchu kołowego przeniesie się m.in. na obwodnicę północną miasta. Gdyby ich nie było, to zupełnie inna sprawa.

Inwestor chce jak najszybciej wybudować nowy most heleński. Przypomnijmy, że wykonawca musi zrealizować te inwestycję do końca tego roku.

[email protected]., Fot. TK.