Kto jest brudasem? Przełom w sprawie Starego Młyna
Bo jak dodał Wicher kurator reprezentujący właściciela nieruchomości zrezygnował z tej funkcji. Po co był potrzebny? Właściciel największego dzikiego wysypiska śmieci w mieście całkowicie odciął się od odpowiedzialności i unika kontaktu z Urzędem Miasta tak skutecznie, że w procedurach sądowych niezbędne było ustanowienie mu zastępstwa.
Zobacz też: Niech miasto tu sprzątnie zanim ktoś to podpali! Stary Młyn znów na tapecie [ZDJĘCIA]
Jednak magistrat jest spokojny – temat zbliża się ku szczęśliwemu finałowi. - 16 marca odbędzie się posiedzenie Sądu w sprawie ustalenia kuratora dla nieobecnego w postępowaniu egzekucyjnym w administracji właściciela nieruchomości przy ul. Stolarskiej w Nowym Sączu. Dopiero po tym terminie i upłynięciu okresu odwoławczego Urząd Miasta będzie mógł podjąć dalsze kroki w tej sprawie – informuje Renata Stawiarska z biura prasowego UM.
Zobacz też: Osiedle Kilińskiego: Dwie porodówki, szczury i boom inwestycyjny, którego wszyscy mają już serdecznie dość
Tyle, że sprawa pokazała dodatkowo, że sądeczanie do najczystszych nacji nie należą. – Nie dość, że sam właściciel zrobił tu wysypisko śmieci, to jak się okazało, że jest bezkarny to i okoliczni mieszkańcy dołożyli swoje cegiełki do tego bajzlu. Niech państwo zobaczą co tu jest: telewizory, pampersy, podpaski, całe wory śmieci. Jesteśmy po prostu brudasami – komentował mieszkaniec budynku w pobliżu Starego Młyna. Czy przesadza? Zobaczcie zdjęcia.
ES [email protected] Fot.: Krzysztof Stachura