Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
10/02/2017 - 15:15

Jest opinia ekspertów w sprawie przyczyn śmierci dziecka w romskiej osadzie

Od dramatu, który wydarzył się w osadzie romskiej upłynęło dwa miesiące. Przypomnijmy, że tragiczny w skutkach pożar wybuchł 7 grudnia 2016 roku.

Ogień szalał w jednym z dużych domów-kontenerów. Płonęła również znajdująca się przy nim drewniana przybudówka, w której mieszkała dotknięta tragedią pięcioosobowa rodzina - w tym trójka małych dzieci.

Zobacz także: Maszkowice: Romowie stracili dach nad głową. Rodzina rozpacza po śmierci dziecka

Dach nad głową straciło siedemnastu mieszkańców osady (cztery rodziny).

Przybudówka, jak dowiedział się portal Sądeczanin.info w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Nowym Sączu była samowolą budowlaną.

Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu od kilku tygodni prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób (pożaru), w wyniku którego doszło do śmierci małoletniego dziecka.

Zobacz Także: Dlaczego doszło do pożaru w osadzie romskiej? Ruszyło prokuratorskie śledztwo

Śledczy prowadzący to postępowanie dysponują już opinią, jaką biegli lekarze sądowi sporządzili po przeprowadzeniu autopsji zwłok małego Santino. Sekcja zwłok dziecka została przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medium UJ w Krakowie.

- Z opinii biegłych sądowych wynika, że przyczyną zgonu chłopca było ostre zatrucie tlenkiem węgla – powiedział portalowi Sądeczanin.info Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy w Nowym Sączu. – Wykluczyliśmy, aby do śmierci dziecka przyczyniły się inne osoby.

Ciągle jeszcze prowadzący to postępowanie słuchają świadków. Prokuratura oczekuje też jeszcze na inne zlecone specjalistyczne opinie między innymi na kompleksową opinię biegłego z zakresu pożarnictwa. Ona będzie kluczowa dla prowadzonego śledztwa.

Zobacz także: Domy Cyganów w Maszkowicach do rozbiórki. Będzie z tego afera?

- Kompletujemy także dokumentację dotyczącą budynku mieszkalnego, w którym doszło do pożaru – dodaje szef sądeckiej prokuratury. – Zbieramy materiały, które pozwolą ustalić, w jakim stanie technicznym znajdował się ten obiekt przed tym tragicznym zdarzeniem. Gromadzimy też dokumenty dotyczące przeglądów kominiarskich tego obiektu, a także tego, czy budynek, w którym wybuch pożar nie był samowolą budowlaną.

W tej sprawie nikt nie ma postawionych zarzutów.

(MACH), Fot. PSP w Nowym Sączu.

Maszkowice tragiczny pożar, śmierć dziecka










Dziękujemy za przesłanie błędu