Jest opinia ekspertów w sprawie przyczyn śmierci dziecka w romskiej osadzie
Ogień szalał w jednym z dużych domów-kontenerów. Płonęła również znajdująca się przy nim drewniana przybudówka, w której mieszkała dotknięta tragedią pięcioosobowa rodzina - w tym trójka małych dzieci.
Zobacz także: Maszkowice: Romowie stracili dach nad głową. Rodzina rozpacza po śmierci dziecka
Dach nad głową straciło siedemnastu mieszkańców osady (cztery rodziny).
Przybudówka, jak dowiedział się portal Sądeczanin.info w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Nowym Sączu była samowolą budowlaną.
Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu od kilku tygodni prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób (pożaru), w wyniku którego doszło do śmierci małoletniego dziecka.
Zobacz Także: Dlaczego doszło do pożaru w osadzie romskiej? Ruszyło prokuratorskie śledztwo
Śledczy prowadzący to postępowanie dysponują już opinią, jaką biegli lekarze sądowi sporządzili po przeprowadzeniu autopsji zwłok małego Santino. Sekcja zwłok dziecka została przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medium UJ w Krakowie.
- Z opinii biegłych sądowych wynika, że przyczyną zgonu chłopca było ostre zatrucie tlenkiem węgla – powiedział portalowi Sądeczanin.info Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy w Nowym Sączu. – Wykluczyliśmy, aby do śmierci dziecka przyczyniły się inne osoby.
Ciągle jeszcze prowadzący to postępowanie słuchają świadków. Prokuratura oczekuje też jeszcze na inne zlecone specjalistyczne opinie między innymi na kompleksową opinię biegłego z zakresu pożarnictwa. Ona będzie kluczowa dla prowadzonego śledztwa.
Zobacz także: Domy Cyganów w Maszkowicach do rozbiórki. Będzie z tego afera?
- Kompletujemy także dokumentację dotyczącą budynku mieszkalnego, w którym doszło do pożaru – dodaje szef sądeckiej prokuratury. – Zbieramy materiały, które pozwolą ustalić, w jakim stanie technicznym znajdował się ten obiekt przed tym tragicznym zdarzeniem. Gromadzimy też dokumenty dotyczące przeglądów kominiarskich tego obiektu, a także tego, czy budynek, w którym wybuch pożar nie był samowolą budowlaną.
W tej sprawie nikt nie ma postawionych zarzutów.
(MACH), Fot. PSP w Nowym Sączu.