Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
25/08/2018 - 10:10

Jeden wypadek na Węgierskiej a sparaliżowane całe Biegonice i pół Starego Sącza

24 sierpnia, ok. godziny 18, na Węgierskiej w Nowym Sączu doszło do zderzenia motocykla z osobowym fordem. To jakaś makabra żeby jeden wypadek sparaliżował ruch na całym osiedlu Biegonice aż po ulicę Jana Pawła II w Starym Sączu.

To nie będzie standardowa relacja strażaków czy policjantów. Policja cały czas prowadzi postępowanie, które ma jednoznacznie rozstrzygnąć kto zawinił – kierowca osobówki czy motocyklista. My jednak skupimy się na konsekwencjach dla pozostałych użytkowników ruchu.

Do zdarzenia doszło na wysokości mniej więcej Subwaya, ale korek po zablokowaniu drogi ciągnął się od wiaduktu na granicy ulic św. Kunegundy i Węgierskiej a od strony Starego Sącza od estakady na ul. Jana Pawła II i z drugiej strony od skrzyżowania krajówki z drogą na Popowice.

Zobacz też: Nowy Sącz: Zaszarżował, wjechał w lampę i stanął w ogniu

Strażacy, policja i karetki musiały jechać pod prąd - czyli od strony Nowego Sącza gnały lewym pasem - by w ogóle się w tym galimatiasie zmieścić. Tam gdzie na Węgierskiej ruch w obie strony oddzielają wysepki (okolice galerii Sandecja) - nie ma mowy o tworzeniu jakiekolwiek rozsądnego korytarza życia. Krawężniki są tak wysoko, że przeciętny samochód nie ma szans się - tak, ot sobie - wspiąć się na nie bez ryzyka uszkodzenia podwozia.

Dalej ci, którym w końcu udało się dotrzeć do wysokości skrzyżowania Węgierskiej z Biegonicką i Elektrodową sterowanego światłami za nic mieli tych, którzy chcieli przejechać na zielonym z Biegonickiej w Elektrodową albo na odwrót. Auta jadące w kierunku z Nowego Sącza na Stary Sącz pchały się twardo do przodu. Przy czerwonym całkowicie blokowały ruch, bo nikt prawie nie myślał o zachowaniu drożności skrzyżowania dla innych, w myśl zasady - byle do przodu.

Kolejnym niemiłym zaskoczeniem była totalna wolna amerykanka na rondzie Jana Pawła II już w Starym Sączu. Panował tu całkowity chaos. Auta napierały ze wszystkich kierunków i tylko wtajemniczeni uciekali bokiem przez stację paliw na Podegrodzie albo do rynku w Jana Pawła II, by jechać dalej w stronę Barcic, Rytra czy Piwnicznej.

Inna rzecz – zwykła kultura jazdy. Skoro i tak stoimy w korku i posuwamy się do przodu ślimaczym tempem dlaczego nie wpuszczamy do ruchu samochodów z ulic dojazdowych? Czy to taki problem zrobić miejsce przed sobą na jeden czy dwa pojazdy? Wolimy patrzeć jak ktoś wpina się „na krzywika” i połową pojazdu blokuje pół jezdni zanim skręci w lewo?

Wnioski? Dwa. Bez Węgierskiej Bis nawet z nowym mostem daleko nie zajedziemy a skoro na dziś mamy to, co mamy w przypadku podobnych wypadków, wypadało by wysłać na miejsce policjantów, by ktoś zapanował nad galimatiasem i pokierował ruchem.

ES [email protected] Fot.: OSP Stary Sącz

Nowy Sącz: Jeden wypadek a sparaliżowane całe Biegonice i pół Starego Sącza




Wczoraj, 24 sierpnia koło godziny 18. na Węgierskiej w Nowym Sączu doszło do zderzenia motocykla z osobowym fordem. To jakaś makabra żeby jeden wypadek sparaliżował ruch na całym osiedlu Biegonice aż po ulice Jana Pawła II w Starym Sączu.






Dziękujemy za przesłanie błędu