Jechała za szybko, wypadła z drogi i staranowała ogrodzenie [AKTUALIZACJA]
Jak do tego doszło? - Było to niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Samochód z niej wypadł i uderzył w bramę ogrodzeniową - powiedział nam dyżurny sądeckiej policji.
Na miejscu niezbędna okazała się pomoc strażaków, aby zabezpieczyć teren i usunąć skutki zderzenia. Prowadzącej auto udało się nie wpaść do rowu, dzięki czemu uniknęła zapewne uderzenia w betonowy przepust.
- Na jezdni był lód, a ja jechałam bardzo wolno - twierdzi kierująca samochodem, która skontaktowała się z redakcją "Sądeczanina". - Absolutnie nie zgadzam się z twierdzeniem, że nie dostosowałam prędkości do warunków na drodze.
- Brama była licha, niewiele trzeba było, że by się rozpadła - dodaje. - Ja nawet nie uszkodziłam reflektorów w aucie. Zamiast pisać, że to moja wina powinniście spytać czy za szkody odpowie firma, która powinna odśnieżyć drogę...
Policja w związku z powrotem zimowej aury apeluje o ostrożność na drogach. - Jest bardzo ślisko, zwłaszcza na trasie z Nowego Sącza do Krynicy. Służby próbują się z tym uporać, jednak ciągle padający śnieg utrudnia im to zadanie - zaapelował przedstawiciel komendy w Nowym Sączu.
MŚ ([email protected]) fot. RG