Jak drogowcy zamkną most heleński, to kierowcy rozjeżdżą Zdrojową i Zabełecką?
Zobacz też: Dajcie żyć, czyli parkować na Berka Joselewicza
- Jak nie będzie można jeździć mostem heleńskim cały ruch, 80 albo nawet 90 procent samochodów, przede wszystkim osobowych, przeniesie się na most północny. Przez Biegonice jeździć będzie niewiele osób, bo i tak są tam korki. Rondo Jana Pawła II ma jednak ograniczoną przepustowość. Tym samym, tak jak to było przez pewien czas przy budowie obwodnicy północnej, część kierowców jako naturalny i oczywisty objazd wykorzystywać będzie ulice Zdrojową i Zabełecką. Przez górki jechać będą może trochę dalej ale za to krócej – argumentował swój wniosek radny Grzegorz Fecko.
Zobacz też: Nieruchomość przy Krakowskiej: miasto kupi, ale nie wiadomo za ile
- Odcinki do naprawy nie są długie, ale już rzeczywiście mocno zniszczone. Chodzi o dwieście metrów przed i dwieście metrów za pętlą autobusową na ulicy Zdrojowej i czterystumetrowy odcinek na ulicy Zabełeckiej – zastrzega Fecko.
Zobacz też: Piesi odpowiadają za korki na Węgierskiej? Radny chce włączyć światła przy galerii Sandecja
Samorządowiec podkreślał, że mieszkańcy budynków przy wspomnianych ulicach i tak nie będą mieli łatwego życia, a jeśli drogi będą takie jak teraz, to po prostu przy zwiększonym natężeniu ruchu zostaną zniszczone doszczętnie. Nie wspominając o hałasie, który zawsze towarzyszy jeździe po wertepach.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info