Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
10/06/2018 - 15:10

Idą pieszo z intencjami dziewięć dni, by spotkać się na Jasnej Górze

Już nie mogą się doczekać. Na co? Na Pieszą Pielgrzymkę Tarnowską na Jasną Górę. Za kilka tygodni wyruszą znowu na trasę. Czeka ich dziewięć dni rekolekcji w drodze.

W licznych grupach maszerują dzieci, młodzież, ludzie w średnim i starszym wieku. Do Częstochowy zmierzają całymi rodzinami. Pielgrzymują na Jasną Górę zanosząc swoje intencje. Wielu, już po pierwszym spotkaniu na Jasnej Górze połknęło pielgrzymkowego bakcyla. Niektórzy mają na swoim koncie trzydzieści i więcej pokonanych tras.

Z Nowego Sącza wyruszają co roku dwie grupy pielgrzymkowe: św. Małgorzaty nr 22, którą prowadzi ks. Zbigniew Biernat, proboszcz parafii im. św. Jana Pawła II oraz grupa nr 20 organizowana przez parafię św. Kazimierza. W obu grupach pielgrzymują wierni z różnych parafii z Nowego Sącza i okolicznych miejscowości.

Tegoroczna Piesza Pielgrzymka Tarnowska na Jasną Górę trwać będzie od 17 do 25 sierpnia. Jest to jedna z liczniejszych, jaka dociera w tych dniach do Częstochowy.

- Powoli się przygotowujemy - mówi ks. Zbigniew Biernat, proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Nowym Sączu. - Jesteśmy na etapie rozwożenia plakatów informujących o pielgrzymce. Można się będzie zapisywać na nią w czerwcu, lipcu i sierpniu.

Dla księdza Biernata będzie to jego 26. pielgrzymka. Grupę nr 22 poprowadzi dziesiąty raz.

- Co roku w grupie, którą prowadzę, idzie od 300 do 350 osób z dwunastu parafii – mówi ks. Biernat. - Wśród pielgrzymów są także osoby, które na tę pielgrzymkę przyjeżdżają z Hiszpanii. W tej grupie przeważają ludzie młodzi. Jest też trochę osób w średnim i starszym wieku. Każda z nich idzie na Jasną Górę z osobistymi intencjami.

Za kilka tygodni na doroczną pielgrzymkę wybiera się już po raz dwunasty Józef Zygmunt, dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego i przewodniczący Rady Gminy Chełmiec. W wędrówce towarzyszy mu rodzina.

- Pielgrzymka jest dla mnie czasem głębokiej rozmowy z Bogiem, wytchnieniem, wyciszeniem, ogromnym przeżyciem duchowym. Czasem do podjęcia nowych postanowień - mówi Józef Zygmunt. - Nie ma też, co ukrywać, to również ogromny wysiłek fizyczny, ale radość, kiedy dotrze się do celu, jest ogromna.

Wierni, w ciągu dziewięciu dni pokonują z przystankami trasę liczącą ponad 200 km.

- Do takiej pielgrzymki trzeba się kondycyjnie przygotować – dodaje Józef Zygmunt. – Dużo jeżdżę na rowerze. Trzeba wziąć ze sobą kilka par dobrych, nieprzemakalnych butów, pelerynę przeciwdeszczową, żywność i wodę. Tej zużywa się naprawdę dużo. Jest to konieczne, aby nawodnić organizm. Dziennie pokonuje się od 22 do 45 km. Co dwie godziny są postoje. Wracam do domu zmęczony, ale zrelaksowany i z niecierpliwością czekam na następną pielgrzymkę. 

[email protected], Fot. TK., arch. Sadeczanin.info.







Dziękujemy za przesłanie błędu