Gorąca modlitwa nad trumną Henryka z Katyniem w tle
Rodzina, przyjaciele i znajomi w piątek wieczorem modlili się za Jego duszę w cmentarnej kaplicy na cmentarzu w Rdziostowie. Różaniec i Koronkę do Bożego Miłosierdzia poprowadzili ks. Krzysztof Mirek, proboszcz parafii w Marcinkowicach i serdeczny przyjaciel Henryka Szewczyka Andrzej Piszczek.
W cmentarnej kaplicy nieopodal trumny zawisł prosty brzozowy krzyż z drewniana tabliczką w wyrytym imieniem nazwiskiem naszego przyjaciela, rokiem jego i urodzin i rokiem Jego śmierci. Obok był obraz Matki Boskiej Katyńskiej. Dlaczego?
- Właśnie mija sześć lat od pamiętnej pielgrzymki Henia do Katynia, gdzie razem z grupą sądeczan oddał hołd oficerom polskim pomordowanym w 1940 roku w lasku katyńskim, gdzie zapalał znicze pod pomnikiem ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu na lotnisku Sewiernym w Smoleńsku. Był też w Kuropatach pod Mińskiem, gdzie spoczywają pomordowani przez NKWD Polacy z tzw. białoruskiej listy katyńskiej - mówił przed modlitwą różańcową Andrzej Piszczek.
- A ten prosty biały brzozowy krzyż też ma symboliczny wymiar - tłumaczył Andrzej Piszczek. - Heniu bardzo lubił piosenkę Krzysztofa Klęczona „Biały krzyż”.
Ta piosenka zabrzmiała nad trumną Henryka Szewczyka także wczoraj, w przejmującej interpretacji Cecylii Pacholarz.
Henryk Szewczyk zmarł nagle 19 kwietnia nad ranem, Miał 56 lat. Przez dwa lata był redaktorem naczelnym portalu Sądeczanin. Od samego początku redagował też miesięcznik "Sądeczanin".Odszedł znakomity dziennikarz i człowiek zwyczajnie dobry. W Nowym Sączu znał wszystkich, a co dla dziennikarza jeszcze ważniejsze - wszyscy znali jego. Miał wyraziste poglądy i potrafił ich bronić. W czasie stanu wojennego był wśród nieugiętych, trafił na karty Encyklopedii "Solidarności".
Zobacz też:
Nie żyje nasz redakcyjny kolega Henryk Szewczyk. Nie możemy w to uwierzyć
Robert Sobol wspomina: Heniu tak kochał Wschód
Jak pożegnać kogoś, z kim człowiek przeżył całe życie...
Andrzej Szkaradek: Przeżyliśmy z Heniem razem ładny kawał historii
Leszek Zegzda o Henryku Szewczyku: Był bezkrompromisowy
Miał w sobie ducha. Henryk od Towarzystwa Jezusowego
Redakcja. Fot. Robert Sobol