Goprowcy mieli sporo pracy w drugim dniu świąt
Drugiego dnia świat, około godziny dziewiątej dyżurni z RSR Piwniczna wyjechali do jednego z przysiółków Piwnicznej-Zdroju. Goprowcy transportowali kobietę z urazem nogi, do której z powodu intensywnych opadów śniegu, jedyną możliwością dotarcia był samochód terenowy na łańcuchach.
Chwilę później zostali ponownie wysłani do akcji. Tym razem do schroniska Bacówka nad Wierchomlą, gdzie transportu wymagał mężczyzna z urazem kręgosłupa.
Po południu ratownicy z Krynicy pomagali strażakom jadącym do pożaru sadzy w budynku w Homrzyskach. Dom znajdował się w miejscu, do którego prowadziła jedynie wąska, zaśnieżona, górska droga przez las. Dojazd możliwy był wyłącznie quadem lub samochodem terenowym z łańcuchami i napędem na cztery koła.
(MK) fot. aut.ilustracyjne, fot. JSP Nowy Sącz
Źródło GOPR Krynica