Dziesięć kilometrów bieżących akt w nowej siedzibie sądeckiego oddziału Archiwum Narodowego. Staropolskie sandecjana wrócą do Nowego Sącza?

Taką odpowiedź na zadane pytanie o losy sądeckiego oddziału Archiwum Narodowego w Krakowie usłyszał wczoraj na sali sejmowej sądecki poseł Józef Leśniak (PiS).

- Za likwidację poszczególnych oddziałów archiwów państwowych odpowiada minister kultury i dziedzictwa narodowego. Nie zamierzamy likwidować oddziału archiwalnego w Nowym Sączu – mówiła wiceminister Gawin. – W mniejszych miastach archiwa są bardzo ważnym ośrodkiem kultury. To przy nich rozwijają się towarzystwa genealogiczne, to przy nich rozwijają się towarzystwa naukowe, to tam organizuje się wystawy.

Mamy to na uwadze i chciałabym powiedzieć z całą pewnością, że archiwum w Nowym Sączu będzie funkcjonowało. W dalszej perspektywie  chcemy pozyskać od prezydenta Miasta Nowego Sącza działkę przy ul. 29 listopada i rozpocząć budowę siedziby oddziału archiwum w Nowym Sączu.

Wiceminister zaznaczyła także, że w całym kraju, w ostatnim czasie zostało oddanych do użytku siedem nowych budynków na potrzeby archiwum.

- Mamy zaplanowaną  budowę sześciu obiektów w ramach wieloletniego programu budowy archiwów państwowych 2019-2023 i chcielibyśmy w tym przedziale czasowym zmieścić także budowę  właśnie tego nowego obiektu w Nowym Sączu – wspomniała pani wiceminister.

Zobacz także: Jest decyzja. Budowa nowej siedziby dla oddziału Archiwum Narodowego w Nowym Sączu. Udało się!

Przypomnijmy, że sądecki oddział Archiwum Państwowego w Krakowie wynajmuje kilka pomieszczeń od Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu przy ul. Jagiellońskiej 56 oraz w prywatnym budynku przy ul. Żeglarskiej.

Nad oddziałem posiadającym około 2 km akt bieżących wisi jednak widmo przenosin z ulicy Jagiellońskiej, bo Prokuratura Okręgowa chce zająć swoje, obecnie wynajmowane pomieszczenia.

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, odpowiadając na pytanie posła Leśniaka, napomknęła, że archiwum  jest zobowiązane opuścić zajmowane pomieszczenia prokuratury do końca br.

- Cały czas trwają rozmowy na temat ostatecznego terminu wyprowadzki oddziału Archiwum Narodowego w Krakowie – mówi prokurator Leszek Karp, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. – Prokuratura ma pilne potrzeby lokalowe.

Paweł Ząbczyński, p.o. głównego specjalisty ds. budowy nowej siedziby Archiwum Narodowego w Krakowie, przyznaje, że budowa nowego lokum dla oddziału archiwum w Nowym Sączu jest jak najbardziej właściwym  rozwiązaniem.

- Jest to możliwe, bo w zasobie Skarbu Państwa, dzięki  uprzejmości prezydenta miasta Nowego Sącza znajduje się działka przy ul. 29 Listopada.  - mówi Ząbczyński. – Więc jest to całkiem realna perspektywa. Obecnie tworzony jest wieloletni program budowy archiwów państwowych, do którego wpisanych zostało sześć inwestycji związanych z budowami nowych siedzib dla archiwów. Sądecka inwestycja została dopisania teraz do wspomnianego planu, jako siódma. Będzie to oczywiście wymagało zatwierdzenia na poziomie Rady Ministrów. Program musi też zostać uchwalony i wprowadzony w życie. Jeśli tak będzie, to sądecka budowa powinna zakończyć się do 2023 roku. Jest to, jak najbardziej realne.

ZOBACZ TEŻ: Nie przenoście nam archiwum do Krakowa - apelują członkowie "SKT Sądeczanin"

Będzie zatem czas, zdaniem przedstawiciela Archiwum Narodowego w Krakowie, na uzyskanie pozwolenia na budowę, przygotowanie projektu i wykonanie prac budowlanych. Archiwum Narodowe w Krakowie dysponuje już pierwszą koncepcją zagospodarowania terenu.

Nowy budynek sądeckiego oddziału archiwum będzie miał około 2,5 tys. m. kw powierzchni użytkowej, w którym będzie się mogło zmieścić się około dziesięć kilometrów akt.

- W nowym budynku znalazłyby się akta z obecnego oddziału w Nowym Sączu i byłego oddziału w Nowym Targu, a także akta z tzw. „nawisu archiwalnego”, czyli materiały archiwalne, które są jeszcze przechowywane w różnego rodzaju urzędach, a które, z braku miejsca, nie trafiły do archiwalnych magazynów. Wróciłyby też do Nowego Sącza sandecjana staropolskie. To jest w planie. Natomiast, co do przenosin oddziału rozmowy trwają.

Jeśli przeprowadzka archiwum stanie się w tym roku nieuchronna, to jedną z możliwości branych pod uwagę przez ministerstwo, jak mówiła wczoraj w Sejmie, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, odpowiadająca na pytanie posła Leśniaka, byłoby wynajęcie obiektu przy ul. Żeglarskiej od prywatnego właściciela.

- Wynajmujemy w tym budynku już kilka pomieszczeń magazynowych - mówi Paweł Ząbczyński. – Jest tam około 500 metrów bieżących akt. Jeżeli mielibyśmy przenieść zasoby całego oddziału, to musielibyśmy zaadaptować resztę budynku, wykonać mały remont. Były prowadzone już rozmowy. Jest to do zrobienia. Sytuacja jest dynamiczna i mamy nadzieję, że do końca roku się rozwiąże z pozytywnym efektem.

Z pozytywnego obrotu sprawy  jest zadowolony prezydent miasta Nowego Sącza Ryszard Nowak.

- Od długiego czasu podejmowałem starania o to, aby archiwum bogate i ważne dla Nowego Sącza i Sądecczyzny pozostało w mieście. Mam nadzieję, że tą decyzją rozpoczynamy walkę z czasem o przyszłość sądeckiego archiwum w nowym obiekcie, myślę, że w najwyższym standardzie. Oby służyło przez dziesięciolecia – stwierdza prezydent Ryszard Nowak.

W sprawę obrony sądeckiego oddziału Archiwum Narodowego w Krakowie zaangażowało się Społeczno-Kulturalne Towarzystwo „Sądeczanin”. Jej członkowie w początkach marca podjęli stosowną uchwałę, o którą tak bardzo zabiegali inicjatorzy pozostawienia archiwum w Nowym Sączu.

Stowarzyszenie wystosowało również pismo w sprawie archiwum do premiera Mateusza Morawieckiego, jak również do ministra kultury narodowej i dziedzictwa kulturowego.

[email protected]., źródło własne, sprawozdanie stenograficzne z 60. Posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (22 marca br.), Fot. SR., wizualizacja Archiwum Narodowe w Krakowie.