Dramatyczne wołanie o krew. I Ty możesz pomóc
Latem deficyt krwi jest szczególnie odczuwalny, ponieważ wielu spośród stałych krwiodawców oraz pełnoletnia młodzież szkolna wspierająca w ciągu roku stacje krwiodawcze i chorych wyjeżdża na wakacje.
W sezonie letnim sytuację, jak zawsze, ratują strażacy, policjanci oraz funkcjonariusze Straży Granicznej.
- Krwi w wakacje brakuje – mówi Celina Pancerz, pielęgniarka koordynująca w sądeckim oddziale Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie. – W tygodniu do naszego centrum zgłasza się po kilkanaście osób, które chcą oddać krew. W piątki krwiodawców jest zdecydowanie więcej. Dzisiaj jest wyjątkowo dużo chętnych. Od rana przyjęliśmy już ponad trzydziestu krwiodawców. Wielu z nich decyduje się przyjść właśnie w tym dniu, bo kiedy oddają krew przysługuje im dzień wolny w pracy.
Szefowa sądeckiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przyznaje, że potrzeba krwi każdej grupy, a szczególnie tej z oznaczeniem RH (-).
W wakacje zapotrzebowanie na krew jest zawsze bardzo duże. Jest to niestety okres, w którym dochodzi do większej liczby wypadków. Szpitale muszą mieć zabezpieczoną krew na zabiegi ratujące życie. Oprócz tego odbywają się w nich również operacje planowane i do takich zabiegów krew jest niezbędna.
Każdy krwiodawca po oddaniu krwi ma dzień wolny w pracy. Ponadto otrzymuje siedem tabliczek czekolady, dwa soki i trzy wafelki.
Przypominamy, że siedziba Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Nowym Sączu mieści się od kilku lat w budynku przy ul. Kazimierza Wielkiego 9a. Punkt czynny jest od poniedziałku do piątku od godz. 7 do 12.
[email protected], Fot. IM.