Dramat na trasie wyścigu Magura Małastowska. Samochód wypadł z trasy i ciężko ranił kibica
Na widok zdarzenia zasłabła także jedna z kobiet. Poszkodowani trafili do szpitala - podało radio RMF FM. Kierowcy, który podczas przygotowawczego przejazdu wypadł z trasy, nic się nie stało.
To, że doszło do wypadku potwierdza oficer dyżurny gorlickiej policji.
Przeczytaj też Śmiertelne żniwo. Nie żyje mężczyzna przygnieciony traktorem. Dwie jadące z nim dziewczynki są poważnie ranne
Z informacji RMF wynika, że najciężej ranny został kibic, który obserwował wyścig w niedozwolonym miejscu. Zdjęcia dramatycznego zdarzenia publikuje portal gorlice112.pl
- Do pobliskiego szpitala został zabrany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Do niedozwolonej, odizolowanej strefy musiał przedostać się chwilę przed nieszczęśliwym wypadkiem - informuje rozgłośnia.
Jego stan jest poważny. Wiadomo, że ma rozległe obrażenia. Prawdopodobnie połamane ręce i nogi, urazy głowy i klatki piersiowej.
Przeczytaj też To jakieś fatum ? Co się dzieje na Limanowszczyźnie? Kolejna tragedia podczas wykonywania prac polowych
Lekarze określali jego stan jako ciężki z licznymi urazami. Sytuacja zmienia się dynamicznie - powiedziła radiu rzecznik tarnowskiego szpitala Damian Mika.
Towarzysząca potrąconemu kibicowi kobieta zasłabła i została zabrana do szpitala.Ranny również jest sędzia rajdowy. Jego stan jest dobry.
Jak powiedział w wypowiedzi dla RMF rzecznik wyścigu, warunki na trasie były dobre.
Jechał Peugotem 208. W czasie hamowania, dość wczesnego, bo to jest podjazd zapoznawczy, przestały trzymać tylne opony - jak to się mówi w żargonie sportowym. Auto zniosło na prawą stronę, wyjechał poza drogę, uderzył w kibica, otarł się o drzewo, uderzył w sędziego - powiedział rzecznik.
Wyścig został na pewien czas wstrzymany.
(ami) fot. ilustracyjne, archiwum sadeczanin.info