Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
26/04/2018 - 16:05

Dłużnicy zalegają z płaceniem czynszów za miejskie lokale socjalne i komunalne. Nic sobie z tego nie robią

Miasto zapowiada walkę z dłużnikami, którzy nie płacą na bieżąco czynszów za zajmowane lokale socjalne i komunalne stanowiące własność gminy Nowym Sącz.

Gmina Nowy Sącz administruje na terenie miasta 923 lokalami socjalnymi i komunalnymi, w tym 820 lokalami stanowiącymi własność miasta.

Ponad 3,2 mln złotych – taką kwotę winnych jest w sumie 191 sądeczan, którzy zalegają na rzecz miasta z tytułu najmu lokali socjalnych i komunalnych w Nowym Sączu. Z tej kwoty ponad 1,4 mln złotych stanowi należność, jaką zalegają miastu dłużnicy mieszkający w lokalach stanowiących własność gminy.

Wiceprezydent Jerzy Gwiżdż podczas dzisiejszej konferencji prasowej przyznał, że problem z niepłaceniem czynszu przez mieszkańców wynajmujących od miasta lokale socjalne, czy komunalne, jest poważny.

Miasto, jak się okazuje od 2011 roku nie podnosiło w takich mieszkaniach stawek czynszowych. Obecnie w lokalach socjalnych za metr kw. powierzchni płaci się 1,16 złotych, a średnia stawka za lokal komunalny kształtuje się na poziomie 3, 14 złotego za metr kw. Są to, więc, jak podkreślił wiceprezydent Gwiżdż stawki symboliczne.

- Spośród dłużników, którzy zobowiązani są do zapłaty zaległych czynów, ponad 90 proc. stanowią ludzie niepracujący żyjący tylko i wyłącznie z zasiłków socjalnych – mówi wiceprezydent miasta. – Trzeba zaznaczyć, że bardzo wielu z nich mogłoby pracować, gdyby tylko chciało.

Wiceprezydent zapowiedział, że miasto zwróci się do miejskich instytucji, przyznających i wypłacających świadczenia socjalne osobom, które z nich korzystają z zapytaniem, jaki jest poziom tych świadczeń w stosunku do indywidualnego zadłużenia wynikającego z niepłacenia czynszu za zajmowany lokal.

- Przypuszczam, że będą to spore kwoty – dodaje wiceprezydent Gwiżdż. – Chcę mieć jednak to czarno na białym na papierze, co do jednej złotówki.

Największe zadłużenie, jakie w ostatnich latach wygenerował dłużnik wobec miasta z tytułu najmu lokalu komunalnego stanowiącego własność gminy wynosiło ponad 129 tysięcy złotych.

- Taką kwotę wygenerowała osoba około 50-letnia, która w swoim życiu w ogóle nie pracowała – dodaje wiceprezydent.  – Z uwagi na tak duże zadłużenie wobec gminy osoba ta została eksmitowana przez miasto do lokalu socjalnego, a teraz uważa ona, że lokal socjalny jest niewłaściwy. Domaga się przydzielenia lokalu socjalnego o lepszym standardzie. Jest to przykład typowego pasożytnictwa. Nie omieszkam tego słowa użyć.

Gdzie jest w mieście najwięcej zadłużonych lokali socjalnych i komunalnych stanowiących własność miasta? Prezydent Gwiżdż, mówiąc o tej sprawie skoncentrował się jedynie na rejonach miasta.

Najwięcej zadłużonych lokali socjalnych i komunalnych, jak podał znajduje się w rejonie ulicy Jana Pawła II, Nawojowskiej, Kusocińskiego i Gwardyjskiej.

- Zadłużenie w lokalach socjalnych przy ul. Jana Pawła II wynosi łącznie ponad 525 tysięcy złotych, a jedna z rodzin ma zadłużenie sięgające ponad 103 tys. złotych – informuje wiceprezydent Gwiżdż. – Zadłużenie w przypadku lokali w rejonie ul. Nawojowskiej wynosi łącznie ponad 391 tysięcy złotych. W tym rejonie najwyższe zadłużenie wynosi ponad 53 tys. złotych. W przypadku lokali w rejonie ul. Kusocińskiego ogólne zadłużenie wynosi ponad 96 tys. złotych, a najwyższe zadłużenie wynosi ponad 41 tys złotych. Mamy też szczególny przypadek w rejonie ul. Gwardyjskiej, gdzie skala zadłużenia jednej rodziny wynosi ponad 95 tys. złotych. Nie reguluje ona czynszu od 380 miesięcy. Koniec z niepłaceniem czynszów w tak niedrogich lokalach miejskich, gdzie za jeden metr kwadratowy powierzchni lokalu płaci się 1,16 złotych. Doskonale wiemy, że część z tych osób, które zalegają z czynszami może pracować. Chcę też podkreślić, że oczywiście są rodzinny, które systematycznie płacą czynsz za zajmowane lokale socjalne, czy komunalne stanowiące własność miasta.

Miasto zapowiedziało ostrą walkę z dłużnikami zajmującymi lokale socjalne i komunalne, którzy nie regulują co miesiąc opłaty czynszowej, a którzy mogą pracować.

Wiceprezydent Gwiżdż nawiązał także do stanu mieszkań socjalnych i komunalnych, jakie oddawane są przez najemców do zasobów miasta po ewentualnej eksmisji, czy dobrowolnym wyprowadzeniu się.

- Lokale niejednokrotnie oddawane są w stanie katastrofalnym – stwierdza wiceprezydent Gwiżdż. – Tak dalej być nie może. Dlatego miasto wprowadza program odpracowania długów, dzięki któremu dłużnik, który zalega z zapłatą czynszu, albo odszkodowania za bezumowne korzystanie z lokalu, albo ma zaległości związane z regulacją opłat za media będzie mógł odpracować  dług.

O tym programie czytaj w materiale: Miasto rzuca dłużnikom koło ratunkowe

[email protected], Fot. arch. Sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu