Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
12/12/2017 - 06:40

Dlaczego Filip Pławiak zagrał w komedii romantycznej Listy do M? Zaskakujące wyznanie syna sądeckiego starosty

Filip Pławiak znany do tej pory z mrocznych ról, ostatnio podbija serca damskiej publiczności w romantycznej komedii Listy do M.3. Skąd ten niespodziewany zwrot w jego aktorstwie? Na antenie telewizji TVN wyznał niespodziewanie, że swoje nowe, filmowe wcielenie zmienił na prośbę…mamy. Jak to możliwe?

„Czerwony pająk”, „Wołyń”, „Pokłosie”…to przede wszystkim role zagrane w tych obrazach przyniosły Filipowi Pławiakowi uznanie krytyków filmowych i reżyserów.  Kreowane przez niego postaci, mroczne skomplikowane, są dalekie od słodkich ról popularnych, serialowych gwiazdorów. Nic zatem dziwnego, że pewnym zaskoczeniem dla widzów stał się jego udział w trzeciej odsłonie romantycznej komedii Listy do M, gdzie partneruje młodej koleżance po fachu Katarzynie Zawadzkiej.

Czytaj też Filip Pławiak podbije niewieście serca w komedii romantycznej?

Skąd ten niespodziewany zwrot w jego aktorstwie, które od momentu skończenia szkoły filmowej w 2012 roku jest pasmem sukcesów? Tę tajemnice wyjawił w programie telewizji śniadaniowej „Dzień dobry TVN”

- Mama ubolewała na tym, że do tej pory grałem wyłącznie czarne charaktery. Moi bohaterowie byli mordowani wieszani, lub rozwiązywali sprawy morderstw. To były bardzo trudne role. Teraz mama bardzo się ucieszyła z tego, że zagrałem w romantycznej komedii.  Jeśli mama się z tego cieszy, to ja też - mówił Pławiak.  

Rozmowa na temat nowej roli w filmie Listy do M, którego akcja rozgrywa się w okresie Bożego Narodzenia była okazją do zwierzeń aktora na temat świąt spędzanych w rodzinnych Witowicach Górnych.

- Święta zawsze były dla mnie okresem bardzo rodzinnym i czasem, kiedy zdarzało się mnóstwo pozytywnych rzeczy. Zawsze na święta czekałem i czekam. Mogę się wtedy spotkać z najbliższymi, na co nie mam zbyt dużo czasu w ciągu roku.

Czytaj też Jak syn sądeckiego starosty szukał w sobie zła

Filip Pławiak, czego mogą mu pozazdrościć nie tak wzięci koledzy po fachu, jest rzeczywiści bardzo zapracowany. Jak zdradza dumny z syna ojciec  - starosta Marek Pławiak - młody aktor bierze teraz udział w zdjęciach do sensacyjnego serialu „Nielegalni” dla telewizyjnej stacji Canal plus.

To adaptacja powieści Vincenta V. Severskiego. Serial jest osadzony we współczesnych realiach polskich służb specjalnych, w których osobiste porachunki i polityczne ambicje mają budować główną intrygę tej produkcji. Jej akcja ma się dziać nie tylko w Warszawie, ale również i w Stambule, Sztokholmie oraz Mińsku.

Filip Pławiak zagra w doborowym towarzystwie takich gwiazd polskiego kina jak między innymi Andrzej Seweryn i Agnieszka Grochowska. Reżyserem serialu jest Leszek Dawid znany z takich filmów jak „Jesteś bogiem” oraz „Ki”.

Pławiak junior uchodzi za jednego z najzdolniejszych aktorów młodego pokolenia. Reżyser Jacek Bromski nazwał go diamentem wyłuskanym z popiołu, zwierzęciem kamerowym. Mówią się o nim, że ma absolutnie szansę być najlepszy! Jego kariera filmowa rozpoczęła się zaraz po skończeniu szkoły filmowej w Łodzi, gdzie wypatrzył go Bromski, który przyjechał na jego spektakl dyplomowy, a potem powierzył mu główną rolę w nagrodzonym na festiwalu w Gdyni filmie „Bilet na Księżyc”.

– Filip Pławiak to bardzo utalentowany chłopak. Będzie jednym z najwybitniejszych aktorów tego pokolenia, jak nie najwybitniejszym. I bardzo się cieszę, że udało mi się na niego natrafić, bo może będą o mnie wspominać również w tym kontekście – opowiadał reżyser w rozmowie z „Super Expressem”. Czy Filip Pławiak sięgnie po Oskara?

[email protected] fot. print screen TVN







Dziękujemy za przesłanie błędu