Co „Rosomaki” robiły na ulicach Nowego Sącza? [ZDJĘCIA]
Wielu zaintrygowanych czytelników dzwoniło do naszej redakcji i pytało, co to za kolumna pojazdów? Jak się okazało, były to wojskowe „Rosomaki”. Skąd wzięły się w Nowym Sączu i dokąd jechały?
Już wyjaśniamy. W Tarnowie była dzisiaj obchodzona 27. rocznica powstania Straży Granicznej oraz 10-lecie funkcjonowania w tym mieście placówki SG.
- W ramach obchodów funkcjonariusze KaOSG oraz żołnierze z 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie, z którymi współpracujemy, przygotowali pokaz sprzętu specjalistycznego oraz pojazdów – wyjaśnia mł. chor. SG Michał Tokarczyk z referatu prasowego Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu. - Żołnierze przyjechali m.in. trzema transporterami opancerzonymi typu „Rosomak” jak również ciężarówkami wojskowymi.
Zaraz po uroczystości w Tarnowie pojazdy te w kolumnie przyjechały z Tarnowa na teren komendy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu.
- Pojazdy te zostaną w naszym mieście do czwartku – dodaje mł. chor. Tokarczyk. - Na terenie komendy oddziału przez trzy dni będą trwały dni otwarte dla dzieci i młodzieży ze szkół powiatu nowosądeckiego.
Będzie to niepowtarzalna okazja zobaczenia z bliska wojskowych „rosomaków”. Zorganizowane grupy będą miały możliwość podglądać funkcjonariuszy SG oraz żołnierzy w akcji, podczas specjalnie przygotowanych pokazów.
i.michalec@sadeczanin.info, Fot/Wideo Miłosz Drożdż