Ach co to był za ślub… TIR-em do ołtarza!
Wymyślne samochody osobowe, terenowe, limuzyny czy dorożki jako pojazdy wiozące parę młodą do ślubu, to w dzisiejszych czasach standard. Niekiedy pojawiają się jednak prawdziwe perełki, jak podczas ślubu państwa Aleksandry i Sławomira w Barcicach.
Skąd pomysł na taką nietypową aranżację ślubnej uroczystości? Pan Młody sam prowadził potężnych rozmiarów samochód w drodze do ołtarza, ponieważ na co dzień pracuje jako kierowca takich właśnie pojazdów. Postanowił więc zapewnić swojej przyszłej małżonce bardzo uroczystą przejażdżkę TIR-em.
Zobacz: Na podbój szosy wyrusza "Rudy 102". Czterej pancerni i pies na ulicach Sądecczyzny
Państwo Młodzi drogę do kościoła przed ślubem przebyli również w eskorcie samochodów Straży Pożarnej, co też nie jest przypadkiem, gdyż Aleksandra i Sławomir należą do OSP w Barcicach. Nietypowa oprawa wzbudziła spore zainteresowanie mieszkańców miejscowości, ale także przejeżdżających samochodów.
MŚ ([email protected]). Fot. Państwo Młodzi