Kto będzie rządził z wójtem Dziedziną w Łacku? Rozdali wszystkie wyborcze karty
Bernadetta Wąchała-Gawełek ponownie będzie piastować funkcję przewodniczącej rady gminy. Taka decyzja zapadła podczas pierwszej, inauguracyjnej sesji. Zagłosowała na nią cała piętnastka radnych. W nowej kadencji zmienił się natomiast skład prezydium. Na te stanowiska zostali powołani Elżbieta Majerek i Tadeusz Kurzeja, dla których będzie to kolejna kadencja w łąckim samorządzie, do którego weszli z komitetu wyborczego Jana Dziedziny. I Majerek i Kurzeja otrzymali po dziewięć głosów.
Czytaj też Czy nowy sądecki starosta Marek Kwiatkowski zaraz chwyci za miotłę w urzędzie?
W nowej radzie gminy znaleźli się przedstawiciele czterech komitetów. Siedem mandatów zyskał komitet wyborczy Jana Dziedziny, sześć, komitet kontrkandydata obecnego wójta, Janusza Klaga, jeden mandat zdobył przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości i jeden kandydatka niezależna, Bernadetta Wąchała-Gawełek .
Czytaj też Dlaczego PiS pana odstrzelił? Pytamy byłego już starostę Marka Pławiaka
Dziedzina, który przez kolejne lata będzie rządził gminą Łącko podkreślał, że wszystkich radnych łączy jedno.
- Naszą partia jest gmina Łącko, a naszym komitetem wyborczym są jej mieszkańcy. Najważniejsze, żeby pracować na ich rzecz i robić swoje. Samorząd ma to do siebie, że jest bardzo blisko ludzi i do gminy ludzie mają najbliżej. Przychodzą, kiedy mają swoje potrzeby i czasem, żeby te potrzeby władzy wykrzyczeć w twarz. Na tym polega rola samorządu. A to, z jakiego komitetu ktoś startował, powinno się szybko zacierać.
Jak przypomina Dziedzina, w poprzedniej kadencji wprowadził do łąckiego samorządu pięciu radnych, a jego konkurent dziesięciu, ale potrafili ze sobą współpracować.
- Dzięki rozsądkowi ludzi sporo fajnych rzeczy w gminie udało nam się zrobić. Oczywiście to nie był jakaś idylla, ale dawaliśmy radę. Mam nadzieję, że tak stanie się i teraz. Zawsze będą jakieś punkty odniesienia, kto z kim do rady wszedł, ale ja uważam, ze skoro przed nami kolejnych pięć lat, to patrzymy do przodu. Na pewno będą jakieś rozbieżności, bo każdy z radnych niesie ze sobą określony potencjał oczekiwań wyborców. Wsi w naszej gminie jest szesnaście i na pewno nie jest łatwo.
[email protected] Fot. UG. Łącko