Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
10/11/2017 - 11:40

„Wstydź się, wstydź, on zasiurał całe miasteczko”, ale dlaczego? [WIDEO]

Małe dzieci na nowo odkrywają Nowy Sącz. To, co dla nas dorosłych jest już niby oczywiste, albo po prostu przeszliśmy nad tym do porządku dziennego dla maluchów może stanowić nie lada zagadkę. Czteroletnia Ida odkryła właśnie sikającego rycerzyka. - Wstydź, wstydź się – mitygowała najpierw figurkę. - On zasiurał całe miasteczko – skwitowała ostatecznie, ale twardo domaga się wyjaśnienia: dlaczego on robi to, czego innym nie wolno? No i co tu odpowiedzieć?

„Sikający rycerzyk” wyszedł spod rąk Zbigniewa Beca, absolwenta Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie a pod Basztą Kowalską na stałe zagościł od 2008 roku. Miał być – tak podaje część źródeł – bezpośrednim nawiązaniem do legendy o magicznym źródełku bijącym spod sądeckiego zamku.

Zobacz też: Teletydzień: Myślicie, że w mieście jest jeden Sikający Rycerzyk?

Od razu dopatrzono się też inspiracji rzeźbą sikającego chłopca w Brukseli, która stanęła tam w 1619 roku. Manneken pis stał się jedną z największych atrakcji turystycznych stolicy Belgii a miejscowi postanowili sukces powtórzyć i w 1987 roku niedaleko od chłopca postawili mu koleżankę. Też siusiającą. Minęło zaledwie kilkanaście lat a w mieście pojawił się sikający pies.

Wracając do rycerzyka w Nowym Sączu. Szukając odpowiedzi na pytanie zadane przez małą Idę, zadzwoniliśmy do szefa sądeckiego koła PTH Leszka Zakrzewskiego. Z góry zastrzegliśmy, że nawiązania do Brukseli raczej nie przejdą. A może by tak spróbować z tą legendą o magicznym źródełku.

- To naciągana historia a poza tym, gdybyśmy chcieli nawiązać do magicznego źródła, to fontanna powinna mieć raczej kształt na przykład młodej kobiety, która trzyma na ramieniu dzban a z dzbana płynie woda – historyk twardo gasi nasz zapał.

Zobacz też: 10 rzeczy, które dziwią przyjezdnych w Nowym Sączu

Przy okazji zwrócił uwagę na inną rzecz. – Przecież ciągle powtarzamy dzieciom, że w miejscach publicznych sikać nie wolno a tu nagle widzą sikającego rycerzyka. Skoro więc rycerzyk może sikać publicznie, wniosek dla dziecka może być taki, że innym też wolno.

Wracając do sedna naszej rozmowy. Zakrzewski ostatecznie skapitulował, przy odpowiadaniu na pytanie: dlaczego rycerzyk sika, więc jesteśmy jako rodzice skazani na improwizację. Można też spróbować innej metody - choć psychologowie dziecięcy mocno ją oprotestowują - i po prostu odwrócić uwagę dziecka krótkim: wyjaśnię ci jak będziesz starszy, starsza…

Na zakończenie jednak Leszek Zakrzewski podzielił się swoją prywatna teorią. Mniej więcej w tym samym czasie, gdy figura stanęła pod basztą, jej autor realizował tez inne zlecenie dla miasta. – I ja nam po prostu sprezentował, bo ktoś jej wcześniej nie odebrał…

ES [email protected] Film: Krzysztof Stachura

Fot Alina Zienowic/CC. 3.0, Aw58/CC BY-SA 3.0







Dziękujemy za przesłanie błędu