Tych autobusów nie sposób nie kochać [WIDEO]
Jednym z takich pojazdów jest Autosan H9-35 z 1978 roku, którego młodzi członkowie stowarzyszenia własnymi rękami przywrócili do świetności. I choć producent nadal działa i sporo części nadal jest dostępnych, to prace trwały kilka lat. Jedna z największych trudności okazały się… uszczelki.
Zobacz też: Już wiadomo od kogo sądeckie MPK kupi nowe autobusy
Najbardziej charakterystycznym elementem II serii produkcyjnej H9 są szybki dachowe. Szybek takich rekonstruktorzy musieli szukać po całej Polsce, wydobywać z najróżniejszych wraków, ale wspomnianych uszczelek nie było dosłownie nigdzie. Członkowie stowarzyszenia sami musieli je sztukować z uszczelek szyb czołowych: - docinać, sklejać i zakładać. Udało się, chociaż dziś, dosłownie nazajutrz po zarejestrowaniu pojazdu, okazało się, że jedna z uszczelek jeszcze się nie uleżała i szybka przecieka. Jak zapewniają członkowie stowarzyszenia - usterka jest na szczęście łatwa do usunięcia.
Ile trwa praca nad wyremontowaniem od podstaw autobusu? Ile taki autobus pali? Gdzie go można zobaczyć? Czy można się nim przejechać? Wszystkie odpowiedzi znajdziecie w naszym materiale filmowym.
ES [email protected] Film: KS