SOR w Nowym Sączu jest do niczego? Posłuchaj, co ma do powiedzenia dyrektor Puszko
Remont Sądeckiego Oddziału Ratunkowego właśnie się kończy. Trwają prace wykończeniowe. Fachowcy kładą wykładziny, malują, kończą elewację. Finał wszystkich prac dyrektor zapowiada na koniec czerwca. Potem zaczną się odbiory.
Zobacz też: Nowy Sącz: Uwaga pacjenci! Szpitalny Oddział Ratunkowy w nowym miejscu
SOR będzie przestronniejszy, sprzężony z nowoczesnym OIOM-em. – Zwiększyliśmy liczbę łóżek, jest dwanaście, było osiem – podkreśla dyrektor szpitala Artur Puszko. – Gabinety się poprawiły, są znacznie lepiej doświetlone. Zdecydowanie poprawi się jakość obsługi pacjentów a i pracy medyków.
Zobacz też: Nowy Sącz: W szpitalu SOR będzie jak nowy
Ale na tym nie koniec dobrych wiadomości. Kiedy pacjenci w praktyce będą mogli korzystać z tych udogodnień? – Pierwszego lipca, mówi z przekonaniem dyrektor.
Jakim sprzętem będzie dysponował oddział ratunkowy? – Zgodnie z ustawą musimy mieć salę operacyjną: stół operacyjny, lampy operacyjne i cały zespół gotowy do natychmiastowego podjęcia operacji – nie kryje satysfakcji dyrektor.
Będzie też kilkanaście nowych kardiomonitorów. Posłuchajcie szczegółów.
ES [email protected] Film: Krzysztof Stachura