Nowy Sącz: jak nowy dyrektor „pośredniaka” będzie Ci szukał pracy [WIDEO]

- Moje pierwsze decyzje jako dyrektora urzędu pracy są podyktowane nowymi zmianami w nazewnictwie. A więc pierwsza rzecz, na której się skupię, to doprowadzenie do zmiany nazwy na Nowosądecki Urząd Pracy. Jak się okazuje sama zmiana nazwy nie jest taka prosta jakby się wymagało. Wymaga uchwały rady miasta, zgody wojewody. W pierwszej kolejności będą prowadzone działania dotyczące zmiany nazwy – Jarosław Gliński tak zapowiada swoje pierwsze działania.

Zobacz też: Nowy Sącz: To ona będzie odpowiadać za to, czy budżet miasta "wypali" [WIDEO]

- Jeżeli chodzi o funkcjonowanie urzędu, to do momentu aż nie będzie nowego statutu nie będzie nowego regulaminu organizacyjnego nie mam możliwości podejmowania nowych ruchów. Widzę potrzebę podejmowania tutaj działań związanych ze strukturą wewnętrzną. Natomiast nie nastawiam się jakoś na wielką rewolucję – deklaruje dalej.

Nazwa, nazwą, ale jak  „pośredniak” pod kierownictwem Jarosława Glińskiego chce realnie pomóc sądeczanom w znalezieniu dobrej pracy z godnymi zarobkami? Gliński podkreśla przede wszystkim, że dyrektorem został wskutek awansu, jest osobą, która w urzędzie pracuje od lat i doskonale zna jego specyfikę i jest na bieżąco w prowadzonych przez urząd przedsięwzięciach i projektach. 

Szczegóły w materiale filmowym.

ES [email protected] Film: KS