Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
09/12/2018 - 17:40

Nowe rondo czy węzeł gordyjski na osiedlu Helena? Larum mieszkańców

Mieszkańcy osiedla Helena w Nowym Sączu, kiedy tylko mieli możliwość zapoznania się z planami budowy nowego ronda w tym rejonie miasta, natychmiast podnieśli larum. Od razu ówczesnym władzom miasta sygnalizowali, że kierowcy, którzy będą chcieli zjechać na Helenie z ulicy Krakowskiej w Dunajcową będą mogli, po wybudowaniu ronda, o czymś takim jedynie pomarzyć. Ich obawy się spełniły co do joty.

Nowe mniejsze rondo na osiedlu Helena jest w trakcie budowy. Niestety obowiązujący lewoskręt z ulicy Krakowskiej w ulicę Dunajcową, jaki istniał, kiedy było tam jeszcze stare skrzyżowanie odszedł do lamusa.

- Teraz mamy nowe rondo i co z tego, skoro kierowcy, którzy będą chcieli skręcić z ulicy Krakowskiej w Dunajcową będą zmuszeni nadkładać drogi. W jaki sposób? Już wyjaśniam. Otóż będą musieli przejechać nowy most heleński, nawrócić na nowym rondzie pod zamkiem, jeszcze raz przejechać przez most na osiedle Helena i dopiero wtedy będą mogli zjechać w prawo w ulicę Dunajcową - tłumaczy komunikacyjny węzeł gordyjski, jaki zafundowano mieszkańcom na osiedlu Helena radny Grzegorz Fecko.

Czytaj także: Mleko się rozlało, czyli co dzieje się na budowie mostu heleńskiego? [ZDJĘCIA]

O tym mówił między innymi, naświetlając problem, zresztą nie po raz pierwszy, na ostatniej sesji Rady Miasta. Interpelację w tej sprawie złożył na ręce przewodniczącej Rady Miasta Iwony Mularczyk.

- Takie niekorzystne rozwiązanie komunikacyjne przyniesie, jak należy się spodziewać sporo utrudnień - dodaje radny.

To, jak się okazuje nie jedyny drogowy "kwiatek", jaki został podarowany mieszkańcom osiedla Helena. Kiedy istniał jeszcze stary układ komunikacyjny na Helenie to, zaraz za starym mostem można było zjechać w ulicę Widok. Ten zjazd istniał od 1959 roku. Teraz, kiedy wybudowano nowe rondo, zjazd został zlikwidowany.

Warto zaznaczyć, że z tego zjazdu korzystali do tej pory zarówno mieszkańcy, jak właściciele zlokalizowanych tam firm. Takiego czarnego scenariusza, już wiele, wiele miesięcy wcześniej obawiali się.

Interpelacje w tej sprawie składał wtedy na sesji radny Grzegorz Fecko, do którego mieszkańcy zwrócili o pomoc w pierwszej kolejności.

Mieszkańcy Heleny pukali do ówczesnych władz miasta, Miejskiego Zarządu Dróg, słowem, gdzie tylko mogli, aby mieć dojazd do tej ulicy. Niestety czarna ich wizja spełniła się co do joty.

- Nas to rondo odcięło od świata. Żeby teraz wrócić z kościoła do domu to my musimy jechać na rondo aż pod zamek żeby wjechać w Dunajcową. A tu dookoła jest tyle miejsca, że bez problemu można było zrobić zjazd w Dunajcową bezpośrednio z ronda, ale pewnie tego to już nie zmienimy – komentuje dziś w imieniu mieszkańców pani Ewa Franczak.

Gdy pisaliśmy o zastrzeżeniach wobec ronda pierwszy raz, w styczniu 2018 roku w publikacji Tak zaprojektowali rondo na Helenie, że lokalny biznes czeka plajta? [ZDJĘCIA, WIDEO] Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg obiecał mieszkańcom, że ulica Widok, która w myśl projektu jest całkowicie odcięta od świata – można się do niej dostać tylko bocznymi drogami, naokoło – skomunikowana zostanie rondem za pomocą łącznika, który zostanie wybudowany między Dunajcową a ulica Widok dosłownie kilkanaście metrów dalej, w miejscu widocznym na zdjęciu poniżej. Inwestycja się kończy – o łączniku cisza.

Jakby tego było mało choć różnica poziomów między nowym rondem a wspomnianą ulicą jest bardzo duża nikt nie pomyślał o budowie jakichkolwiek schodków czy zjazdu dla wózków czy dla osób niepełnosprawnych. – To jest nie do opisania co się tu teraz dzieje. Ludzie starsi nie mają się jak przedostać, bo trzeba skakać albo się wspinać. Kobiety z wózkami same sobie nie poradzą, są w stanie pokonać tę przeszkodę jedynie z pomocą osób trzecich, bo nie ma mowy żeby wózek i dziecko tędy przeniosły. Jak można było zlikwidować tak z dnia na dzień przejście, które tu działało od kilkudziesięciu lat? – skarżą się miejscowi.

- Ja ostatnio zapytałam drogowców, którzy tu pracują, kiedy te schodki albo chociaż jakiś zjazd zrobią. Usłyszałam, że nic takiego nie będzie, bo nic takiego nie ma w projekcie – załamuje ręce pani Franczak. Dla niej i dla jej sąsiadów to dowód na to, że na początku roku tylko mydlono im oczy a nikt nie miał zamiaru w rzeczywistości zająć się problemem. Gdyby było inaczej wprowadzono by korektę projektu. Wspomniał o tym już na ostatniej sesji i Fecko.

- Poprzednie władze miasta obiecywały także budowę łącznika z ulicy Widok na ulicę Dunajcową  - mówił. - Do tej pory problem nie został rozwiązany. Niestety nowy prezydent miasta odziedziczył po poprzednich władzach wspaniałe inwestycje, ale także związane z nimi problemy.

Prezydent Ludomir Handzel pytany podczas ostatniego briefiengu prasowego, czy można jeszcze coś zrobić, na tym etapie realizacji inwestycji, by zaradzić problemom komunikacyjnym, które pojawiły się na Helenie odparł, że zagadnienie to jest analizowane obecnie przez wiceprezydenta Artura Bochenka.

- Kiedy zobaczyłem plany tego ronda (na osiedlu Helena - przyp. red.), to zleciłem niezależnym osobom przygotowanie alternatywnego rozwiązania, które przedstawiłem - powiedział prezydent Handzel. - To rozwiązanie spełniałoby oczekiwania mieszkańców. W przypadku ronda, o którym mówię chodziłoby o rozebranie jeszcze jednego budynku. Teraz rondo na Helenie już powstaje. Chodzi nie tylko o ulicę Dunajcową, to niejedyna dysfunkcja. Będziemy musieli się zastanowić, jak to poprawić, ewentualnie zmienić.

[email protected], ES [email protected], fot. IM, GF, ES

Nowe rondo jest, a są problemy




Nowe rondo jest, a są problemy






Dziękujemy za przesłanie błędu