Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
12/01/2019 - 17:45

Ludzie, wykończycie goprowców!

Nie liczą sił na zamiary i ruszają na szlak. Po pachy w śniegu, z ciężkim plecakiem. Bywa, że kończy się dramatem. Tych, którzy mają więcej szczęścia ze śnieżnych pułapek wyciągają goprowcy. Ostatnio pracują bez wytchnienia.

Najpierw było trzech turystów, którzy nie byli w stanie dotrzeć do schroniska na Przehybie, potem, chłopak, który przez wiele godzin wędrował z doliny Jamnego w Ochotnicy Górnej w stronę schroniska PTTK na Turbaczu. W kolejną śnieżna pułapkę wpadli turyści na szlaku z Cyrli na Halę łabowską i znowu powtórka z Przehyby. A na koniec? Po prostu szkoda gadać. Taki czarny, ostatni weekend na białym śniegu mieli goprowcy.

Czytaj też Telefon zadzwonił u nich rano. Wczoraj poszedł na narty na Obidzę i nie wrócił

Mimo wydawanych komunikatów i ostrzeżeń, wielu turystów wybiera się w góry na zimowe spacery i wędrówki. Grupa Krynicka GOPR na swojej stronie internetowej oraz na portalu społecznościowym na bieżąco podaje oficjalne komunikaty z informacjami o aktualnych warunkach i zagrożeniach, jakie panują na szlakach - czytamy w komunikacie Fundacji Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Na Facebooku powstała nawet specjalna grupa „Bezpieczeństwo w górach”, gdzie zamieszczają wiele wskazówek dotyczących bezpiecznego planowania górskich wędrówek. Także na swoich funpajdżach ratownicy wręcz błagają turystów o opamiętanie się i nie narażanie życia. Opisują sytuacje, kiedy nawet doświadczeni turyści, bardzo dobrze przygotowani zarówno kondycyjnie, jak i sprzętowo, mają poważne problemy z pokonywaniem nieprzetartych szlaków.

Czytaj też Było jak w horrorze. Co jeszcze przydarzyło się w nocy krynickim goprowcom 

Po ostatnich opadach śniegu, zaspy w niektórych miejscach sięgają nawet 2-3 metrów. Wędrówka w takich warunkach jest znacznie dłuższa i cięższa niż normalnie. Powinno się ją pokonywać na nartach skiturowych lub rakietach śnieżnych. Pomimo niewystępowania typowo lawinowych obszarów, przy dużym nastoromieniu terenu i bardzo niestabilnej pokrywie śnieżnej może dochodzić do samoistnych lub wywołanych niewielkim naciskiem  zsuwów mas śnieżnych - ostrzegają ratownicy.

Mimo poprawy pogody i mniejszych opadów, władze Grupy Krynickiej GOPR apelują do turystów, aby przez najbliższe dni nie planować wędrówek w góry. Pokrywa śnieżna jest niestabilna i do czasu ustabilizowania się może stanowić realne zagrożenie dla turystów. Osoby, które muszą powrócić ze schronisk, powinny wybrać najkrótszą drogę w kierunku dolin – czasem takie drogi są w miarę możliwości odśnieżane, jako drogi dojazdowe do schronisk.

Czytaj też Horror w górach. Jednych ratowali na Łabowskiej, potem był dramat pod Przehybą

Jeśli już ktoś decyduje się na wyjście w góry należy pamiętać o odpowiednim wyposażeniu i ubiorze. Warto przed wyjściem w góry skontaktować się z dyżurnym ratownikiem GOPR, który udzieli informacji o aktualnych warunkach na szlakach, a także doradzi wybór najbezpieczniejszej trasy. Dodatkowo należy zadbać o naładowany telefon z zapisanymi numerami ratunkowymi: 985 lub 601 100 300, a także zainstalowaną aplikacją RATUNEK, która umożliwia szybką i dokładną lokalizację.

Aplikacji można używać również w przypadku, kiedy życiu turysty nie zagraża realne niebezpieczeństwo, ale na przykład  zgubił szlak. Ratownik dyżurny odbierający takie zgłoszenie, może wówczas telefonicznie naprowadzić turystę na właściwy szlak.

Zwyczajowo w Grupie Krynickiej GOPR każdego dnia pełni służbę kilkunastu ratowników górskich. Dodatkowo na czas akcji poszukiwawczych czy ratunkowych, angażowanych jest średnio kolejne kilkanaście - kilkadziesiąt osób. Ratownicy górscy zabezpieczają stoki narciarskie na Jaworzynie Krynickiej, Słotwinach, w Wierchomli oraz w Rytrze. Stały dyżur ratowników jest obecnie też w stacji w Piwnicznej-Zdroju, gdzie ratownicy pomagają również mieszkańcom okolicznych przysiółków w transportach ratunkowych, czy transporcie leków. Natężony ruch turystyczny wymusza dyżurowanie ratowników w górskich schroniskach, m.in. w Banicy i na Przehybie.

Czytaj też: Wyścig ze śmiercią. Czekali zrozpaczeni na ratunek. Karetka wpadła do rowu 

Kryniccy ratownicy liczą na wsparcie. Maja nadzieję, że ich grono zasilą nowi ludzie.  W marcu zaplanowano egzamin dla chętnych, którzy chcieliby zostać ratownikami.

Aby oswoić kandydatów z zagadnieniami, które pojawia się na egzaminie,  jak wygląda egzamin, także na co trzeba zwrócić uwagę, Grupa Krynicka GOPR wraz z Fundacją GOPR organizuje wcześniej szkolenie. W zajęciach mogą wziąć udział wszyscy chętni, którzy planują podejść do egzaminów na ratownika górskiego (ilość miejsc ograniczona).

Szkolenie obejmuje zagadnienia, które podlegają ocenie na egzaminie. Duży nacisk w programie szkolenia położono na ćwiczenia praktyczne. Szczegóły szkolenia podane są na stronie Fundacji GOPR oraz na Facebooku (@FundacjaGOPR). Dochód ze szkolenia przeznaczony jest na wsparcie ratownictwa górskiego.

źródło: Fundacja Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oprac.[email protected] fot.archiwum Materiał filmowy: ES [email protected] KS







Dziękujemy za przesłanie błędu