Jak Polak pobił na słowa Niemca i Francuza w dyskusji w Krakowie [WIDEO]
Idea decentralizacji samorządu terytorialnego uznawana jest za kluczowy element demokracji – mówił prowadzący debatę Jan Rokita były poseł, obecnie publicysta - Jest ideą, która stanowi fundamentalną część ładu demokratycznego. Byłby to banał, gdyby nie fakt, że okoliczności polityczne, w jakich znajdujemy się teraz w Europie wskazują na to, że jeszcze pięć, dziesięć lat temu możliwa do stawiania teza dziś jest wątpliwa.
Jak mówił Rokita, można poddać w wątpliwość to czy obecnie narody europejskie, ze swoimi problemami społecznymi i politycznymi chcą zdecentralizowanego państwa, czy rączej oczekują silnej, scentralizowanej władzy, która rozwiąże ich problemy.
- Można postawiać sobie pytanie na ile decentralizacja jest nadal przedmiotem zainteresowania dla nowych ruchów politycznych w Europie. Myślę, o tych partiach politycznych, które niebawem mogą odegrać znacząca rolę w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Polska, w której rządy sprawuje Prawo i Sprawiedliwość, jest niewątpliwie europejskim papierkiem lakmusowym pokazującym, że władza centralistyczna może mieć bardzo silne poparcie społeczne. A przecież jeszcze kilka lat temu mówiło się o Unii Europejskiej jako o Europie Regionów dodał Rokita.
Uczestnikiem debaty byli Ignacio Sanchez Amor, minister do spraw polityki terytorialnej Portugali, Martin Zeil, były minister gospodarki w Bawarii, Irakli Kadagiszwili, gubernator administracji Kachetii w Gruzji oraz profesor Zdzisław Krasnodębski, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Ignacio Sanchez Amor mówił, że powrót idei centralistycznych w Portugalii zbiegł się w czasie z kryzysem finansowym, który wymagał silnej władzy państwa i ministra finansów. Trzeba było swój plan naprawczy przedstawić Brukseli.
- Po wyjściu z kryzysu nie powracamy w Hiszpanii na drogę decentralizacji – mówił Ignacio Sanchez Amor.
- Martin Zeil, były minister gospodarki w Bawarii zauważył, że wyzwaniem dla Europy jest polityka rynku gospodarki społecznej, która łączy wolny rynek z zaangażowaniem na rzecz sprawiedliwości społecznej. To kwestia zaufania do Unii Europejskiej – mówił Zeil. – O Niemcach mówiło się, że to skała w morzu, ale nie byłoby to możliwe, gdyby nie inne rynki europejskie. Wyjście ze Wspólnoty Wielkiej Brytanii pokazuje, że na rynku panuje bałagan i to, że nie ma na to planu. Trzeba walczyć o Europę – dodał niemieckim polityk.
Irakli Kadagiszwili, gubernator administracji Kachetii w Gruzji, która która aspiruje do Unii Europejskiej, mówił o postępującej w jego kraju decentralizacji na poziomie samorządu, ale - jak zaznaczył - finansowanie jest ściśle związane z budżetem centralnym.
Także we Francji odezwały się tendencje zmierzające do centralizacji władzy – mówił Antoine Godbert. - Przyczynił się do tego głęboki kryzys społeczny, którego przejawem jest ruch „żółtych kamizelek”.
Jak te procesy przebiegały w Polsce?
- Nie ma wątpliwości co do jednej rzeczy dotyczącej idei centralizacyjnej. Prawo i Sprawiedliwość jest partią państwową, która bardzo silenie chce budować władzę centralną. Można odnieść wrażeniem, że wbrew temu co mówimy, może się okazać, że takie jest właśnie oczekiwanie społeczne – stwierdził Jan Rokita?
Do tego stwierdzenia w znakomitym wystąpieniu odniósł się profesor Zdzisław Krasnodębski, socjolog, filozof społeczny, publicysta, doktor habilitowany nauk humanistycznych, profesor Uniwersytetu w Bremie, poseł do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji, od 2018 jego wiceprzewodniczący. Posłuchaj wystąpienia profesora Krasnodębskiego
[email protected] fot.Jm