Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
07/04/2019 - 13:40

Horror. Auto utknęło na torowisku. Kilka sekund potem nadjechał pociąg [WIDEO]

Bezmyślność, głupota, brawura… jak nazwać to, co zrobił kierowca, który próbował przejechać przez tory kolejowe, mimo zamykających się szlabanów. Jechał… z małym dzieckiem. Po prostu włos się jeży na głowie.

Ta scena, od której włos się jeży na głowie rozegrała się na przejeździe kolejowym w Sterkowcu koło Brzeska. To właśnie tam w sobotnie popołudnie kierowca, który wiózł... małe dziecko, wjechał na tory, choć zamykały się już szlabany.

Czytaj też Potrącił ją „tylko rowerem”. Dramat rozegrał się wieczorem przy drodze

A potem było jak w horrorze. Auto utknęło na torowisku. Zaraz potem na szynach pojawił się pociąg jadący od strony od Tarnowa. Sytuacja była dramatyczna. O sprawie napisał informatorbrzeski.pl. Portal przytacza relację kobiety, która wszystko zarejestrowała telefonem komórkowym.

Szczęście, że pociąg jechał drugim torem. Kierowca zaczął wjeżdżać pod opuszczającymi się rogatkami. Kiedy zobaczył na środku torowiska, że te z przodu opadły na tyle, że przejazd będzie niemożliwy, zaczął cofać. Te z tyłu były już opuszczone, więc widząc z której strony nadjeżdża pociąg, zdecydował się na przeczekanie przy rogatce po drugiej stronie. Takie manewry przód – tył, trwały. Udało mu się dosłownie w ostatniej chwili. I nie, nie było korka z żadnej strony przejazdu - czytamy.

- Kierowca miał dużo szczęścia – mówi oficer dyżurny komendy powiatowej w Brzesku.  - Na tym przejeździe jest spora odległość między torami a rogatkami.

Czytaj też Zderzenie trzech aut. Lotnicze pogotowie lądowało na jezdni

Bezmyślność, głupota, brawura… jak nazwać to, co zrobił kierowca?  Sprawą zajmie się teraz policja, która przeanalizuje zdjęcia z kolejowego monitoringu.

[email protected] Fot. ilustracyjne







Dziękujemy za przesłanie błędu