Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
01/03/2018 - 14:10

Dramatyczne pożary na Sądecczyźnie. Zginęły dwie osoby. Czy tragediom można było zapobiec?

W ostatnich dniach sądeccy strażacy prawie codziennie są wzywani do gaszenia pożarów domów. Niestety dwaj mężczyźni zginęli na miejscu, a jeden został ciężko ranny. Były to małe pożary, które szybko udało się ugasić, ale właśnie w takich najczęściej giną ludzie. Czy można było zapobiec tym tragediom? Oto pytamy st. bryg. Pawła Motykę zastępcę Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

W nocy z poniedziałku na wtorek, pożar wybuchł w drewnianym domu w Siedlcach. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Niestety w środku znajdował się 58 - letni właściciel. Strażacy znaleźli zwęglone zwłoki mężczyzny, które leżały na kanapie w pobliżu pieca kaflowego.

Zobacz też Pożar w Siedlcach. W zgliszczach izby strażacy znaleźli zwęglone ciało [ZDJĘCIA]

Na kolejną tragedię nie trzeba było długo czekać. Już następnego dnia we wtorek 27 lutego, palił się dom w Skrudzinie. Pożar okazał się niewielki i został ugaszony przez świadków zdarzenia. Niestety w chwili wybuchu pożaru w budynku przebywał 60-letni właściciel. Znaleziono tam jego zwłoki. Nie udało się go uratować - już nie żył. Lekarz stwierdził zgon.

Zobacz też Kolejna tragedia. W pożarze domu w Skrudzinie spłonął mężczyzna

W środę nad ranem zapaliło się poddasze domu w Piątkowej. Gdy strażacy dotarli na miejsce okazało się, że na daszku nad balkonem znajduje się mężczyzna, który leżąc trzymał się futryny okna i zwisał z wysokości około 7,5  metra nad ziemią. Z otwartego okna wydobywał się dym. Sytuacja była bardzo poważna. Wyczerpany mężczyzna z każdą chwilą opadał z sił. Strażacy nie mogli go ściągnąć od strony poddasza, ponieważ drogę blokował ogień. Wykorzystali więc drabinę i sprowadzili poszkodowanego na balkon. Mężczyzna został przekazany załodze pogotowia, która zabrała go do sądeckiego szpitala. Niestety w pożarze został ranny także strażak.

Zobacz też Pożar domu w Piątkowej. Mężczyzna wisiał siedem mertów nad ziemią oczekując na pomoc

- To nie przy wielkich pożarach giną ludzie. Zarówno w Siedlcach, jak i w Skrudzinie pożary były niewielkie. Jeden i drugi budynek udało się uratować i gdybyśmy tam teraz pojechali, to moglibyśmy nawet nie zauważyć, że był pożar, a jednak zginęli tam ludzie - wyjaśnia st. bryg. Paweł Motyka, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

RG [email protected] Fot. RG/PSP Nowy Sącz







Dziękujemy za przesłanie błędu