Dlaczego 20-latek spadł z mostu na Dunajcu? Poślizgnął się. Poszukiwania odwołane, ofiary nie odnaleziono [ZDJĘCIA]

Wczoraj przed godziną 23.00 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie, że młody mężczyzna spadł z mostu kolejowego do rzeki Dunajec. O dramacie pisaliśmy w publikacji.Chłopak spadł z mostu kolejowego na Dunajcu. Nie udało się go odnaleźć

Mimo fiaska nocnych poszukiwań ratownicy od rana dalej szukają chłopaka.

- Na miejscu sądeccy policjanci wraz ze strażakami rozpoczęli szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą, z użyciem psów tropiących. Dzisiaj z samego rana została ona wznowiona, jednak policjanci przez całą noc sprawdzali brzegi Dunajca oraz prowadzili liczne czynności celem ustalenia przyczyn i okoliczności tego zdarzenia – mówi mł. asp. dr Iwona Grzebyk-Dulak Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

- Poszukiwania 20-latka, oględziny miejsca i przesłuchanie świadków nadal trwają, jednak ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że był to nieszczęśliwy wypadek – dodaje policjantka.

Nasz fotoreporter, który jest na miejscu z miejsca zauważył, że na moście kolejowym błyskawicznie zabezpieczono ubytki w nawierzchni przylegającej do torów.

Jak nas poinformował oficer dyżurny straży pożarnej przed godziną 13.00 odwołano ostatecznie wznowione 27 maja poszukiwania.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chłopak po upadku z mostu mógł uderzyć głową w kamieniste dno, stracić przytomność a tym samym możliwość samodzielnej walki o życie. Przy najczarniejszym scenariuszu mógł zginąć od razu po uderzeniu w dno. Film zrobiony z mostu przez naszego fotoreportera dokładnie obrazuje jak wyjątkowo niebezpieczny jest Dunajec na wysokości mostu kolejowego - rzeka jest tu stosunkowo płytka, nie ma tyle głębokości by zamortyzować upadek. 

ES [email protected] Fot.: Krzysztofa Stachura