Archeolodzy pilnie poszukiwani! Dlaczego chodniki w mieście znikają? [WIDEO]
- To jest niedorzeczne. Jak można chodzić po takim chodniku? Prosi sie tylko o jakąś tragedię, że ktoś wyjdzie na jezdnię. Zdjęcie zrobione 15 września na Warzywnej w pobliżu domu 39 – napisał do nas autor poniższego zdjęcia.
- Oj tam, oj tam – chciałoby się rzec w odpowiedzi. Ten chodnik jest jeszcze w bardzo przyzwoitym stanie. Dowód? Obejrzyjcie nasz film wykonany przy zjeździe na osiedle Wólki od strony ulicy Kunegundy. Nie dość, że jest tu stromo i ciasno, to jeszcze jest przejazd kolejowy. A chodnik - tak, tak, jest tu chodnik – znika już nie tylko pod trawą, ale pod grubą warstwą ziemi.
Zobacz też: Zakaz wjazdu na osiedle Barskie. Teraz tylko mandaty do 500 złotych
Miejsce to od bardzo dawna traktowane jest po macoszemu. I nie mówimy tu o Miejskim Zarządzie Dróg, tylko o służbach komunalnych, bo to one odpowiadają za utrzymanie porządku.
Drodzy urzędnicy wyjedzcie zza biurka i ruszcie w teren, bo miejscami już niebawem w Nowym Sączu do sprzątania i konserwacji chodników trzeba będzie zatrudnić archeologów.
Takich miejsc w Nowym Sączu jest multum i najwyższa pora skończyć z udawaniem, że ich wysprzątanie wiąże się z wielkimi nakładami. Cały czas funkcjonuje pojęcie prac interwencyjnych – niejeden sądeczanin dorobił by sobie legalnie przy pracach drogowych. Nie stać na nowe, to pielęgnujmy to, co mamy.
ES [email protected] Fot.: Czytelnik Film: Krzysztof Stachura