Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
26/02/2018 - 17:40

Ma siedemdziesiąt lat i na potęgę łamie kobiece serca. Jak on to robi?

Delikatne kantyczki zatopione w dźwiękach muzyki Starego Dobrego Małżeństwa, Wolnej Grupy Bukowina czy artystów Piwnicy pod Baranami… takie są jego wiersze, znane wielbicielom poezji śpiewanej, żyjące często swoim własnym życiem, już bez autora, który dla wielu pozostaje anonimowy.

 Z Adamem Ziemianinem laureatem tegorocznej nagrody literackiej im. ks. prof. Bolesława Kumora rozmawia Jagienka Michalik

Czy myśli pan czasem o tym, że lider Starego Dobrego Małżeństwa Krzysztof Myszkowski wybiera  panu miód z barci? Kobiety za nim szaleją, na potęgę łamie im serca. Śpiewana przez niego poezja, zatopiona w dźwiękach, idzie na jego konto. A przecież za tymi słowami kryje się pan. To niesprawiedliwe?

Pogodziłem się z tym, że splendor spływa na wykonawcę. To on jest gwiazdą. A poza tym robi to naprawdę dobrze. Tym bardziej, że dodatkowo nasyca moje wiersze wyjątkowym klimatem i przekazuje w to w sposób niezwykle ciekawy. Nie mam o to pretensji, że jestem w drugim szeregu.

Bywa, że nawet nie stoi pan w drugim szeregu. Pozostaje pan zupełnie bezimienny. Ludzie znają piosenki starego Dobrego Małżeństwa,  Wolnej Grupy Bukowina, Elżbiety Adamiak czy artystów z Piwnicy pod Baranami i nie zawracają sobie głowy ty, kto jest ich autorem

Nie ma to dla mnie znaczenia, że pozostaję anonimowy. Cieszę się, że moja poezja weszła w lud. Teraz z racji mojego wieku nie chodzę już tyle po górach, ale często się zdarzało, że słyszałem jak gdzieś na szlaku, w schronisku czy przy ognisku ludzie śpiewali moje wiersze i nie mieli pojęcia, kto jest ich autorem. Czerpię przyjemność z tego, że ludzie je po prostu znają. Bardzo dobrze, że chcą je śpiewać. W ten sposób moja poezja otrzymuje drugie życie dostaje skrzydeł.

Kiedy słucha się pana wierszy, można odnieść wrażenie, że pisze je niepoprawny, romantyk, nieustannie zatopiony w morzu miłości, oderwany od ziemi idealista i nadwrażliwiec. Taki pan właśnie jest? Czy to może tylko wyidealizowany obraz poety, który musi twardo stąpać po ziemi.

Cały wywiad z Adamem Ziemianinem  będzie można przeczytać w marcowym wydaniu miesięcznika Sądeczanin 







Dziękujemy za przesłanie błędu