Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
29/06/2016 - 16:40

Straż Miejska kontra fotograf. Adamczyk winny, ale symbolicznie ukarany

W Sądzie Rejonowym w Nowym Sączu zakończył się proces o wykroczenie przeciwko Sylwestrowi Adamczykowi. Pełnomocnik Straży Miejskiej domagał się ukarania fotografa mandatem w wysokości 500 zł. Wyrokiem sądu Adamczyk dostał tylko naganę.

To była trzecia już rozprawa fotografa, który 10 lipca 2015 roku dokumentował dla portalu i miesięcznika „Sądeczanin” przebieg rozbiórki Pomnika Armii Czerwonej w Nowym Sączu, a  zdaniem Straży Miejskiej zakłócił porządek publiczny oraz nie chciał się wylegitymować. W trakcie całego procesu zeznawało sześciu świadków (strażnicy miejscy, policjantka, operator koparki, konserwator zieleni i redaktor naczelny „Sądeczanina”).

Dziś sędzia Grzegorz Król zakończył przewód sądowy. Adamczyk został uznany winnym stawianych mu zarzutów i ukarany naganą. Fotograf ma również zapłacić 100 zł kosztów postępowania sądowego. Wyrok nie jest prawomocny.

– Nie zgadzam się z wyrokiem, nie czuje się winny. Wykonywałem powierzone mi obowiązki dziennikarskie. Sprawa jest to tyle kuriozalna, bo sąd nie wziął pod uwagę, że Urząd Miasta bardzo konsekwentnie zacierał ślady. Bronił jakieś swojej wersji, którą tam ustalono. Sąd nie zwrócił uwagi na sprzeczność w zeznaniach świadków oraz na to, że cała ta rozbiórka prowadzona była nielegalnie. Nie wiem, czemu w ocenie sądu nie znalazło to uznania – mówi Sylwester Adamczyk i zapowiada już odwołanie się od wyroku.

W trakcie trzech posiedzeń sądu Adamczyka silnie wsparła grupa „kibiców rozbiórki” pomnika czerwonoarmistów, łącznie z członkami Związku Konfederatów Polski Niepodległej w Krakowie. Swoje oświadczenie w tej sprawie wydał także Piotr Naimski, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Po ogłoszeniu wyroku byli opozycjoniści PRL nie kryli swojego oburzenia.

(JB), fot. JB

Straż Miejska kontra Sylwester Adamczyk, fot. Janusz Bobrek










Dziękujemy za przesłanie błędu