Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
21/11/2015 - 11:35

Słowacja-sąsiad bliski, a nieznany [zdjęcia]

Otworzone z wielką pompą przejście graniczne w Mniszku nad Popradem generuje ruch turystyczny, o tej porze roku stosunkowo niewielki, ale nie można powiedzieć, żeby to był martwy sezon. Niemniej teren Ľubovnianskiej vrchoviny jest dla większości Polaków ciągle do odkrycia.

granicaNiedawno po słowackiej stronie spotkaliśmy turystów z Piwnicznej-Zdroju, którzy wybrali się do wioski na spacer. Podobał im się kościół i sama miejscowość, a z przechadzki wrócili z  zakupami.

Najwięcej Polaków zatrzymuje się przy pierwszym sklepiku u naszych sąsiadów. Kupują z reguły słodycze i alkohol, bo po prawdzie niewiele więcej w nim można dostać.

- Może to nie jest oszałamiający ruch turystyczny, ale idzie się utrzymać - mówi sprzedawca.

Z nowego mostu na Popradzie korzystają też rowerzyści i tych widzieliśmy całkiem sporo. Łatwe przekraczanie polsko-słowackiej granicy pozwala cyklistom na wycieczki w bliższą i dalszą okolicę. Ruch samochodowy jest stosunkowo niewielki i pozwala na spokojne zwiedzanie ciekawych, słowackich zakątków, z czego skorzystali turyści z Rzeszowa spotkani przez nas przy sklepie.

Niemniej teren Ľubovnianskiej vrchoviny jest dla większości Polaków ciągle do odkrycia. Ruch turystyczny jest stosunkowo mniszek nad poprademniewielki. Licznie odwiedzany jest jedynie Zamek Lubowelski i pobliski skansen wsi zamagurskiej, a po 1995 popularne i nawiedzane również przez Polaków stało się Sanktuarium Matki Boskiej Litmanowskiej na polanie Zvir. To nie wyczerpuje jednak atrakcji. Warto wybrać się na połoniny w Litmanowej, Jarzębinie, Kremnej, czy na grzbiecie Ośli Wierch – Wysoki Gruń. W Jarzębinie znajdują się widowiskowe wapienne skałki oraz Jarzębiński Przełom na potoku Mały Lipnik. dno wąwozu znajduje się powyżej górnego krańca przełomu. W dół potoku można podejść tylko kawałek, bo dalej znajduje się skalna gardziel o pionowych ścianach niedostępna dla zwykłych turystów. W dnie gardzieli znajduje się 5 kaskad z kotłami wodnymi o średnicy sięgającej 6 m i głębokości do 3 m.

  Z łatwego poruszania się po obu stronach granicy korzystają natomiast polskie firmy. Na przystanku autobusowym w Mniszku nad Popradem wiszą już reklamy zakładów z Piwnicznej-Zdroju i Nowego Sącza.

Gdyby burmistrz Piwnicznej-Zdroju dotrzymał słowa i uruchomił obiecane autobusowe połączenie z miasteczka nad Popradem do Starej Lubowli to niewątpliwie skorzystaliby na tym mieszkańcy obu krajów położonych na brzegach Popradu.

(Rob)

Fot. Rob

Słowacja znana i nieznana. Fot. Rob










Dziękujemy za przesłanie błędu