Sądeczanka z Oksfordu rozlicza policję. Ile kosztowała "obrona" pomnika Sowieciarzy?
Emilia Brown to dobrze znana naszym Czytelnikom Sądeczanka mieszkająca od wielu lat w Anglii, która często odwiedza rodzinne strony i nie traci z pola widzenia sądeckich spraw, gdyż zajmuje się pomocą osobom niepełnosprawnym.
Polka z Oxfordu domaga się od szefa małopolskiej policji informacji ile sądeckiego podatnika kosztowała interwencja funkcjonariuszy pod nieistniejącym już pomnikiem Armii Czerwonej w Nowym Sączu 27 wrześniu 2014 roku oraz działania sądowe.
Przypomnijmy, że tamtego dnia policyjna "atanda" zaatakowała grupę demonstrantów (przeważnie starszych osób, opozycjonistów w okresie PRL), którzy obrzucili znienawidzony monument wydmuiszkami z czerwoną farbą plakatową.
Potem zaczęły się procesy demonstrantów, które ciągną się do dzisiaj. Tymczasem Sejm zdążył uchwalić ustawę o dekomunizacji przestrzeni publicznej, gdzie zapisano obowiązek usuwania z polskich miast i wsi wszelkich "pamiątek" po komuniźmie.
Oto list otwarty Emilii Brown.
**
Komendant Wojewódzki Policji
Pan dr Tomasz Miłkowski
Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu
Szanowny Panie Komendancie,
W ramach prawa dostępu do informacji publicznej, zwracam się z prośbą o informacje dotyczące interwencji Policji w N. Sączu podczas protestów grupy osób pod pomnikiem sowieckim przy Al. Wolności przez ostatnie parę lat. Proszę o informacje dotyczące liczby funkcjonariuszy interweniujących, zwłaszcza, kiedy zaaresztowali kilku uczestników w dniu 27.09.14, jak również obecnych na rozprawach przeciwko nim, m.in. w Sądzie Rejonowym w N. Sączu 19.08.15 i w Krakowie 25.05.16. Chodzi tu też o liczbę godzin zużytych przez tych funkcjonariuszy, ich wynagrodzenia, jak również diety i koszty przejazdów.
Uważam, że mieszkańcy N. Sącza powinni wiedzieć ile płacą za nękanie i prześladowanie garstki ludzi, którzy żądali usunięcia symbolu zbrodni przeciwko narodowi polskiemu. Obserwowałam te incydenty i przyznaję, że protestujący nie zawsze zachowywali się właściwie, np. w Sądzie, ale myślę, że zostali sprowokowani przez nieodpowiednie podejście Policji albo Sądu.
Trudno uwierzyć, że w kraju demokratycznym wysłano 9 uzbrojonych po zęby policjantów do pilnowania kilku oskarżonych i osób towarzyszących na korytarzu w Sądzie w N. Sączu. Jestem zaskoczona tym, że demonstranci pod pomnikiem sowieckim, który powinien już być usunięty w 1992 ustawą Rady Miasta, są nie tylko szykanowani przez Policję, ale nawet nie mają poparcia ze strony tej samej Rady i Prezydenta, członka PiS-u, jedynej partii, krytycznie nastawionej do PRL-u i domagającej się sprawiedliwości społecznej.
Dziwię się również, że Prezes J. Kaczyński nie poparł protestujących, wśród których byli opozycjoniści z okresu władzy komunistycznej, domagających się usunięcia pomnika sowieckiego. Zastanawiam się też, jakie powiązania mają sądy, policja i Ratusz, że nawet prezes PiS-u nie ma na nich wpływu.
Jest rzeczą karygodną marnowanie zasobów ludzkich i finansowych na ściganie kilku przywódców demonstracji aby im dać nauczkę, w mieście, w którym tak mało pomocy otrzymują emeryci i niepełnosprawni. Marnotrawstwo publicznych pieniędzy jest również niemoralne, zwłaszcza w mieście, w którym ojcowie czy matki znoszą z pięter dzieci niepełnosprawne na wózkach inwalidzkich, gdyż nie ma pieniędzy na usuwanie barier architektonicznych.
Być może uniknięto by tego marnotrawstwa, gdyby w Miejskiej Policji zatrudniono bardziej kompetentnych i wykształconych, a mniej aroganckich funkcjonariuszy. Z drugiej strony, widząc coraz częstsze sukcesy polskiej policji, szkoda że w moim rodzinnym mieście, Policja aresztuje przypadkowych przechodniów przyglądającym się demonstracji pod pomnikiem ku czci sowieckiego najeźdźcy.
Zamiast zajmować się przestępcami lub przygotowywaniem do obsługi Światowych Dni Młodzieży, marnują swój czas i pieniądze podatników. Chociaż nie wiem czy oni się nadają do tej roli, skoro niektórzy z nich nie wiedzą nawet co to jest SDM na miesiąc przed ich rozpoczęciem. A może wysłać ich do Syrii, zwłaszcza tych 9. uzbrojonych ze Sądu Rejonowego w N. Sączu i „siedmiu wspaniałych” wysłanych do Sądu w Krakowie - jako forma pomocy uchodźcom ze strony Polski. Lepiej wykorzystać ich gotowość bojową tam niż tutaj przeciwko własnemu narodowi.
Przypuszczam, że gdyby taka sytuacja z demonstrantami zdarzyła się w Wielkiej Brytanii, mieliby oni poparcie co najmniej połowy mieszkańców miasta i nawet władz, a policja nie ingerowałaby niepotrzebnie. W przeciwnym razie, jej przełożony „Chief Constable” podałby się do dymisji lub został zwolniony.
Proszę o ustosunkowanie się do mojej prośby.
Z poważaniem
Emilia Brown
02.06.2016 r.
Kopie otrzymują:
Minister Spraw Wewnętrznych M. Błaszczak
Prezes PIS J. Kaczyński
Senator St. Kogut
Prezydent Nowego Sącza R. Nowak
Posłowie: B. Bartuś, E. Borowska, A. Czerwiński, J. Duda, W. Janczyk, J. Leśniak, P. Naimski, A. Paluch
Rada Miasta Nowego Sącza
(s), fot. archiwum