Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
25/07/2016 - 08:35

Sądeczanie w Tatrach. "Chrzciny" nowych członków PTT

Niedzielna wycieczka na Starorobociański Wierch, najwyższy szczyt polskiej części Tatr Zachodnich, łazików spod znaku PTT "Beskid" Nowy Sącz, to dla wielu osób kolejny cel prowadzący do zdobycia górskiej odznaki "Turystyczna Korona Tatr".

Ta ogólnopolska odznaka wymyślona przez prezesa PTT Wojciecha Szarotę, a opracowana przez Sądeczan,  robi furę w całym kraju. Kilkaset egzemplarzy książeczek TKT rozeszło się jak ciepłe bułeczki. Również tatrzańskie schroniska biorą je do dystrybucji u siebie, widząc w tym znakomitą formę propagowania swojego regionu.

Wyruszyliśmy przy pięknej pogodzie Doliną Chochołowską. Następnie Doliną Starorobociańską, w której już w XVI wieku wydobywano  rudę żelaza, wspinaliśmy się mozolnie na Siwą Przełęcz i dalej na cel naszej wyprawy - Starorobociański Wierch (2176 m n.p.m.).

Na szczycie nastąpiło załamanie pogody. Przyszła lekka burza i ulewa, która towarzyszyła nam przez kilka godzin. O tym jednak nie warto wspominać, bo to ostatnio norma na wycieczkach PTT.

Schodząc do schroniska na Polanie Chochołowskiej mieliśmy po drodze jeszcze dwa wybitne szczyty: Kończysty Wierch i Trzydniowiański Wierch. W Dolinie Jarząbczej zatrzymaliśmy się w miejscu, gdzie w czerwcu 1983 roku Jan Paweł II zakończył wędrówkę z Polany Chochołowskiej. Miejsce to upamiętnia krzyż i pamiątkowa tablica.

Podczas wycieczki przyjęliśmy do Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego dwóch nowych członków i to jest sprawa najważniejsza! Nie odznaki, nie zdobyte szczyty ale to, że ludzie w naszym Towarzystwie czują się dobrze, że chcą razem być i wspólnie realizować swoją pasję.
Zbigniew Smajdor
Fot.: PTT

Sądeczanie na Starobociańskim Wierchu










Dziękujemy za przesłanie błędu