Sądeczanie chcą pomnika Niezłomnych, takiego jak na Jodłowej Górze
„Na pograniczu Gminy Korzenna i Chełmiec udało się to, czego nie udaje się od wielu lat w Nowym Sączu. To właśnie tu, na szczycie Jodłowej Góry wyrwano z korzeniami pomnik postawiony w czasach komuny, pomnik braterstwa broni polskich i sowieckich partyzantów. Na miejscu tego peerelowskiego głazu wybudowano pomnik przypominający nam walkę I i II konspiracji zbrojnej. Jak wiadomo, komuna próbowała wymazać powstanie antykomunistyczne z pamięci, próbowano usunąć z historii walkę partyzantów antykomunistycznych.
Pomnikiem zajęły się środowiska lokalne. Reprezentanci Stowarzyszenia Żandarmeria i Pogórzańskiego Koła Narodowych Sił Zbrojnych stanęli na wysokości zadania i zajęli swoje miejsca w patriotycznej pracy, odkłamując historię. Po drodze spotkaliśmy wielu życzliwych sprawie ludzi, jak Nadleśniczego Nadleśnictwa Stary Sącz i Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Niebywały wkład w dokończenie prac przy pomniku i patriotyczną oprawę uroczystości miała Gmina Korzenna, Wójt, Dyrektor Centrum Kultury w Korzennej i nieżyjący już niestety sekretarz gminy. Postawa tych ludzi zdecydowanie zaważyła na naszej motywacji do pracy. Bez zbędnych słów: daliśmy przykład środowiskom polityków-patriotów Nowego Sącza!
Nie trudno było środowiskom politykierów znaleźć przykład odpowiedni na monument, nie wiele myśląc i wysilając się, postanowiono: marszałek. Pomimo że ma w Nowym Sączu swoje tablice, ulice, aleje, pomniki legionistów, to stawia się mu kolejny monument.
Stawia się w sytuacji, gdy sądeczanie, chłopcy i dziewczęta, żołnierze walczący z komuną na śmierć i życie pozbawieni są jakiegokolwiek upamiętnienia. No, ale cóż, marszałka lubili i wychwalali kolejno: Wałęsa, Kwaśniewski i Kaczyński, jest to postać miła i pocieszna i przecież „wcale” niekontrowersyjna, słowem: zgodna z założeniami kontroli wychowania patriotycznego młodzieży w systemie.
Zbierać na pomnik kilkaset tysięcy złotych przez kilka lat rękami młodych ludzi mogli jedynie politycy i oportuniści bez patriotycznego ducha.
Czy zamiast monumentu bezgranicznego poświęcenia młodych sądeczan dla Ojczyzny w latach walki z komuną, będziemy mieli kolejny patetyczny pomnik komendanta?”
Stowarzyszenie „Żandarmeria”