Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 17 kwietnia. Imieniny: Anicety, Klary, Rudolfina
03/06/2016 - 14:35

Rudera przy Kraszewskiego ciągle straszy. Kiedy zostanie zburzona i czy powstanie tam parking?

Przy ulicy Kraszewskiego w Nowym Sączu nadal straszy wypalona, piętrowa kamienica komunalna, z której dwa lata temu, po pożarze, wyprowadzono ostatnich lokatorów, przeważnie Romów. Aż dziwne, że ta rudera nie zagrała jeszcze w żadnym filmie, bo to idealna sceneria dla jakiegoś dreszczowca.

Rudera miała być szybko wyburzona, na plac ostrzyła sobie zęby Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa, bo przydałby się parking dla mieszkańców sąsiednich czterech bloków, należących do ZAB nr 2.
Marian Szabłowski, przew. Rady Członkowskiej Zarządu Administracji Budynków nr 2 Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. w wypowiedzi dla jednej z lokalnych gazet mówił przed rokiem, że GSM zaproponuje władzom miasta zamianę. Za działkę przy Kraszewskiego spółdzielcy mieli oferować Miastu plac w innym miejscu. Do transakcji nie doszło.

Ostatecznie prezydent Nowak, za zgodą radnych, postanowił sprzedać na przetargu nieruchomość przy Kraszewskiego 15 (działka z budynkiem) w takim stanie, w jakim się znajduje. Póki co komunalną ruderą z zawalonym dachem i wypalonymi oknami administruje STBS.
- Budynek jest zabezpieczony, czekamy z niecierpliwością na przetarg, bo jak najszybciej chcielibyśmy się tego pozbyć. Ta nieruchomość generuje same kłopoty - przyznaje Maciej Kurp, prezes STBS.  

Od rzecznika sądeckiego Ratusza, Krzysztofa Witowskiego,  dowiedzieliśmy się, że w wydziale geodezji UM trwają przygotowania do przetargu.

"Obecnie jest zlecony operat szacunkowy, a według planów przetarg zostanie rozpisany za około cztery miesiące" - pisze Witowski, dodając, że stan budynku jest na bieżąco monitorowany. Po każdej ulewie, która może powodować pogorszenie stanu technicznego obiektu -  jest on dodatkowo zabezpieczany. Faktycznie. okna na parterze zabito pilśnią, a z dachu powiewają kawałki folii.  

Próbowaliśmy ustalić, czy GSM podtrzymuje swoje zainteresowanie nieruchomością przy Kraszewskiego 15 i przystąpi do przetargu, tymczasem okazuje się, że prezes Jarosław Iwaniec o niczym nie wie. Od dziennikarza "Sądeczanina" szef  GSM dowiedział się o szykowanym przetargu na nieruchomość przy Kraszewskiego 15.
- Nic nie wiedziałem - tłumaczy. - Gdy dojdzie do przetargu, to rozważymy sprawę, jest m.in. kwestia kosztów rozbiórki. Oczywiście parking bardzo by się przydał, ale musimy przeprowadzić analizę opłacalności takiej inwestycji.   

Prezes GSM ma żal do gospodarzy Ratusza, że  nie przedstawili największej spółdzielni w mieście, w które zasobach mieszka co drugi sądeczanin, posiadającej w tamtym rejonie cztery bloki, konkretnej oferty.

- Owszem była jakaś rozmowa na ten temat w Urzędzie Miasta, ale bardzo ogólna. Nie poszły za tym żadne konkrety  - wspomina Jarosław Iwaniec.
Mieszkańcy tamtego rejonu ulicy Kraszewskiego, chodzi nie tylko o lokatorów czterech bloków nad Kamienicą, nie mają wątpliwości, że w tym miejscu powinien powstać parking.  Teraz boją się, że nici z parkingu i będzie kolejny sklep.

Wyburzenie rudery przy Kraszewskiego 15  i zbudowanie w tym miejscu parkingu, to był pierwszy punkt programu wyborczego Krzysztofa Klemczaka, mieszkańca sąsiedniej ulicy Na Rurach, kandydującego w 2014 roku do Rady Miasta z listy Kongresu Nowej Prawicy. Niestety pan Krzysztof do rady się nie dostał i problem pozostał.  

W zakorkowanym Sączu Kraszewskiego jest chyba najbardziej zatkaną ulicą. Nieopodal opisywanej rudery, na wysokości słynnego zakładu krawieckiego "Igła", gdzie szyje się najładniejsze w powiecie nowosądeckim firany i zasłony, w dni powszednie godzinami stoją  samochody po obu stronach jezdni. Auta przedzierające się do ulicy Lwowskiej i jadące w odwrotnym kierunku - z trudem mieszczą się w wąskim "tunelu".
(HSZ), fot. własne

Rudera przy ul. Kraszewskiego 15 w Nowym Sączu










Dziękujemy za przesłanie błędu