Proces sądeckiego „znachora”. Zeznawali rodzice Madzi
Sądecki „znachor” jest oskarżony o sprawstwo kierownicze, które miało doprowadzić do nieumyślnego spowodowania śmierci półrocznej Madzi z Brzeznej, a także o świadczenie usług medycznych bez wymaganych uprawnień. Oskarżony nie przyznaje się do postawionych mu zarzutów.
Przypomnijmy, że decyzją sądu, proces toczy się z wyłączeniem jawności.
W tym tygodniu sąd przesłuchał kolejnych świadków, a jest ich ponad dwustu sześćdziesięciu.
- Do sądu stawili się między innymi wezwani w charakterze świadków rodzice zmarłej Madzi – powiedział naszemu portalowi sędzia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. – Na rozprawach w tym tygodniu obecny był także oskarżony Marek H. Proces toczy się z wyłączeniem jawności. Treść zeznań składanych przez świadków jest niejawna.
Kolejna rozprawa odbędzie się drugiego marca.
Przypomnijmy, że półroczna Madzia zmarła w kwietniu 2014 roku. Według biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej przyczyną zgonu dziecka była wielonarządowa niewydolność organów oraz wyniszczenie i odwodnienie organizmu. Zmiany te, jak napisali w swojej ekspertyzie biegli, zostały wywołane najprawdopodobniej nieprawidłowym odżywianiem i skrajnym niedożywieniem. Dziewczynka miała być karmiona przez rodziców np. kozim mlekiem rozpuszczonym w wodzie, kaszką zmieszaną z wodą.
W grudniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Nowym Sączu uznał rodziców Madzi za winnych zarzucanych im przestępstw. Nie poszli oni jednak do więzienia. Sąd skazał ich na kary po sześć miesięcy pozbawienia wolności oraz po dwa lata ograniczenia wolności, która ma polegać na nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny, związanej z opieką nad osobami w podeszłym wieku (40 godzin miesięcznie).
(MACH)
Fot. (MACH)