Policjant uratował życie 94-latkowi leżącemu na śniegu. Było – 10 stopni Celsjusza
Od wielu tygodni policjanci podczas patroli zwracają szczególną uwagę na miejsca, gdzie mieszkają osoby samotne oraz osoby, które mogą potrzebować pomocy, a także miejsca, w których żyją bezdomni.
Przed miesiącem funkcjonariusz limanowskiej komendy pełniący na co dzień służbę w ogniwie patrolowo-interwencyjnym uratował życie 94-latkowi. Wracając ze służby do domu o godzinie czwartej nad ranem zauważył w Tymbarku mężczyznę leżącego na śniegu w pobliżu drogi. Policjant natychmiast zatrzymał się by udzielić mu pomocy.
- Tej nocy temperatura spadła do dziesięciu stopni poniżej zera – powiedziała portalowi mł. asp. Jolanta Mól, rzeczniczka limanowskiej policji. – Mężczyzna leżący na śniegu miał obrażenia głowy. Jak się później okazało mężczyzna cierpiał na demencję. Wyszedł z domu i przewrócił się. Nie był w stanie sam wrócić do domu. Dzięki czujności i błyskawicznej reakcji policjanta mężczyzna dzisiaj już czuje się dobrze.
Sierżant Robert od siedmiu lat pracuje w policji. Na co dzień służbę pełni w ogniwie patrolowo – interwencyjnym. Policjant przekonuje, że niczego szczególnego nie dokonał.
- Nie ma o czym opowiadać, to przecież był mój obowiązek i każdy by zrobił tak samo – kwituje krótko.
Przełożeni sierżanta Roberta dowiedzieli się o wspomnianej sytuacji, gdy na biurko komendanta powiatowego policji trafił list z podziękowaniami od rodziny mężczyzny.
Policja apeluje o wzmożoną czujność i zwracanie uwagi na wszystkie osoby, których życie może być zagrożone. Przez całą dobę czynne są numery alarmowe 112 i 997. Informacja szybko przekazana służbom może komuś uratować życie!
(MACH), Fot. arch. KWP w Krakowie - zdjęcie ilustracyjne.