Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
30/09/2016 - 15:20

Pogrzeb Jerzego Bogusza. Odszedł świadek historii

Na cmentarzu komunalnym przy ul. Rejtana w Nowym Sączu odbył się dziś pogrzeb Jerzego Bogusza, jednego z ostatnich Polaków spośród pierwszego transportu więźniów do obozu Auschwitz 14 czerwca 1940 roku. W obozie otrzymał numer 61. Zmarł w miniony niedzielę w Krakowie , 27 września skończyłby 95 lat.

Uroczystości pogrzebowej przewodniczył ks. Marcin Mastalski z parafii św. Małgorzaty, a asystę wojskową stworzyli funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Jeden z nich niósł przed trumną odznaczenia Zmarłego. Był też sztandar Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, niesiony przez uczniów Zespołu Szkół Budowlanych im. Armii Krajowej. 

Przy trumnie modlono się za wszystkich, którzy oddali życie w obronie ojczyzny i zostali pomordowani w obozach zagłady.

Nad  grobem głos zabrała córka Zmarłego, Danuta Gosztyła

- W imieniu swoim i moich braci – mówiła - żegnam Cię Tato i dziękuję za los, który pozwolił mojemu rodzeństwu, mnie i Twoim wnukom i prawnukom mieć Ciebie. Dziękuję Ci za szczęśliwe dzieciństwo, za miłość, za spokojny dom, który stworzyliście dla nas razem z naszą kochaną Mamą. To wszystko wraz z Tobą odeszło ale pozostał wzór do naśladowania, piękny przykład jak kochać rodzinę. Twoja pierwsza młodość była tragiczna jak dla większości, którzy przeżyli okropność wojny. Wybuch wojny uniemożliwił Ci zostanie studentem Politechniki Lwowskiej.

Dalej starsza pani, poruszająca się na wózku inwalidzkim, przypomniała, że Niemcy aresztowali jej Ojca wiosną 1940 roku za działalność niepodległościową i w wieku osiemnastu lat trafił do Auschwitz.  

- Dwa lata pobyty w tym piekle pozostawiły w ojcu  traumę na cale życie – mówiła córka.

Po odzyskaniu wolności Jerzy Bogusz wrócił do konspiracji, był m.in.  żołnierzem 9. kompanii 1. PSP AK dowodzonej przez  mjr. Juliana Zubka ps. „Tatar”.  

Po wojnie Jerzy Bogusz ukończył wydziały politechniczne AGH i był jednym z pierwszym pracownikiem tworzącej się Politechniki Krakowskiej, w której pracował jako wykładowca do emerytury (posiadał stopień naukowy doc. dr. inż.). Nie zapomniał o rodzinnym mieście. Dzięki jego staraniom w Nowym Sączu powstała filia Politechniki Krakowskiej. W ostatnim okresie życia chętnie odwiedzał szkoły, dzieląc się z młodzieżą doświadczeniami ze swego długiego życia.   

Śp. Jerzy Bogusz spoczął w grobowcu rodzinnym. Jego domem rodzinnym była willa „Ludka” przy ul. Kochanowskiego w Nowym Sączu.

(HSZ), fot. własne

Pogrzeb Jerzego Bogusza










Dziękujemy za przesłanie błędu