Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
16/11/2016 - 13:30

PiS wybierze władze okręgowe, emocje rosną [komentarz]

W niedzielę, w samo południe, w auli WSB - NLU przy ulicy Zielonej w Nowym Sączu rozpocznie się Zjazd Okręgowy Prawa i Sprawiedliwości. Głównym zadaniem zjaZdu będzie wybór statutowych władz, w tym szefa okręgu 14, obejmującego pięć powiatów (gorlicki, nowosądecki, limanowski, nowotarski i tatrzański) oraz m. Nowy Sącz.

- Spodziewamy się ponad czterystu delegatów - mówi Marek Pławiak, starosta nowosądecki.

Pławiak przewodniczy zespołowi organizacyjnemu zjazdu i najpewniej będzie prowadził niedzielne obrady, gdyż zdaniem współtowarzyszy partyjnych dobrze mu to wychodzi (Pławiak, nauczyciel z 30-letnim stażem, prowadził konwencję okręgową PiS przed wyborami samorządowymi i parlamentarnymi).

Prawo udziału w zjeździe mają wszyscy członkowie PiS z ok. 14, którzy do ostatniego czwartku opłacili składki partyjne. Szarzy działacze wrzucają do partyjnej kasy 5 zł miesięcznie, funkcyjni (radni powiatowi z ramienia PiS) - 10 zł.  W przypadku radnych wojewódzkich to już kilkaset złotych, a  parlamentarzystów - ponad 1000 zł.

Porządek obrad niedzielnego zjazdu liczy aż 33 punkty. Zwraca uwagę punkt 13, w którym mowa jest o przedstawieniu "kandydata na prezesa zarządu okręgowego".
To nie pomyłka, użyto liczby pojedynczej, nie mnogiej. To oznacza, że jedynym kandydatem na szefa okręgu będzie poseł Wiesław Janczyk, wiceminister finansów, namaszczony przez Jarosława Kaczyńskiego na pełnomocnika okręgowego przed trzema tygodniami.

Podpis Janczyka, obok podpisu starosty Pławiaka, figuruje na zaproszeniach na zjazd, rozsyłanych w teren.   

Aby potwierdzić swoją pozycję w okręgu, że cieszy się poparciem nie tylko Warszawy, Janczyk będzie musiał uzyskać w tajnym glosowaniu ponad 50 proc. głosów delegatów, co nie dla wszystkich jest przesądzone. W porządku obrad nie przewidziano jednak opcji - "dogrywka".   

Osobno zostaną przedstawieni kandydaci na członków zarządu okręgu 14 oraz delegatów do regionalnej komisji rewizyjnej PiS w Krakowie.  I tu druga niespodzianka: nie będzie kandydatów "z sali".  Kandydatów należało wcześniej zarejestrować w komitecie organizacyjnym zjazdu, dołączając przy nazwisku 25 podpisów poparcia członków PiS.   

Komisja wniosków i uchwał zajmie się przygotowaniem dokumentów programowych zjazdu, które zostaną przegłosowane na końcu, w głosowaniu jawnym. Można się spodziewać płomiennych rezolucji odnoszących się do bieżącej sytuacji politycznej w kraju i na świecie.

Organizatorzy spodziewają się wielu ważnych gości, m.in. sądeczanina, posła Joachima Brudzińskiego. Brudziński to "prawa ręka" prezesa PiS na co dzień kieruje partią.

Na pewno zjawi się w komplecie ósemka posłów pisowskich z ok. 14. Nie jest jednak pewne, czy "zdrajcy" z Solidarnej Polski, poseł Edward Siarka z Raby Wyżnej i poseł Arkadiusz Mularczyk z Nowego Sącza, którzy kandydowali w ostatnich wyborach z nowosądeckiej listy Zjednoczonej Prawicy będą w niedzielę pełnoprawnymi uczestnikami zjazdu.

- Złożyłem wniosek o przywrócenie członkostwa w PiS do komitetu politycznego, nie mam jeszcze odpowiedzi - powiedział reporterowi "Sądeczanina" w minioną niedzielę, podczas uroczystości w Mszalnicy Arkadiusz Mularczyk.

Mularczyk był szefem okręgu PiS do 2011 r. Potem nastała era senatora Stanisława Koguta. Czy w niedzielę rozpocznie się epoka Wiesława Janczyka?
 

Komentarz

Zainteresowanie niedzielnym zjazdem jest ogromne, bo też stawka jest niebagatelna. PiS rządzi Polską i z grubsza biorąc, rządzi też Sądecczyzną i ościennymi powiatami. A tak już jest na świecie, że partia władzy ma siłę przyciągającą. Ludzie lgną dziś do PiS-u jak opiłki żelaza do magnesu.

Za dwa lata zarząd okręgu 14 PiS będzie rekomendował kandydatów na radnych wojewódzkich i powiatowych oraz przydzielał prawo do używania znaczka partyjnego w kampanii wyborczej pretendentom do urzędu wójta, burmistrza i prezydenta, jak to jest w przypadku Nowego Sącza.

A za trzy lata, zarząd okręgowy PiS namaści kandydatów na posłów i senatorów w ok. 14.  Nie jest też tajemnicą, że dokonując na prowincji roszad personalnych w rozmaitych instytucjach państwowych i spółkach skarbu państwa, centrala nie może ignorować opinii partyjnych władz okręgowych.

W niedzielę pierwszych emocji należy się spodziewać przy wyborze pięcioosobowej komisji skrutacyjnej, bo jak wiadomo najważniejsze jest kto liczy głosy.
(HSZ), fot. PiS Nowy Sącz  

 
 







Dziękujemy za przesłanie błędu