Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
23/11/2016 - 06:55

Pierwsza pacjentka z czepkiem chłodzącym na głowie: jest tak, jakbym wyszła bez czapki na mróz

W sądeckim szpitalu wykorzystywany jest już system chłodzący, który chroni pacjentów rozpoczynających chemioterapię przed wypadaniem włosów. Pierwszą osobą, która ubrała na głowę specjalny czepek jest mieszkanka Starego Sącza, pani Paulina.

To specjalistyczne urządzenie, składające się z dwóch systemów do chłodzenia głowy, zostało zakupione przez kierownictwo sądeckiego szpitala dzięki funduszom pozyskanym z programu norweskiego.

Aparatura dotarła do Nowego Sącza w początkach listopada. I właśnie wczoraj, pierwsza chora rozpoczynająca leczenie onkologiczne mogła już z niej skorzystać.

Z utratą włosów, głównie ze względów estetycznych, nie mogą pogodzić się zwłaszcza kobiety. Teraz jest szansa, że chorzy biorący „chemię”, nie będą narażeni na dodatkowy stres.

Czepek kosmiczny na głowie pacjentki

Sądecki szpital jest pierwszym szpitalem w Polsce, który posiada dwa systemy do chłodzenia głowy podczas podawania chemioterapii.

- Jestem pierwszą pacjentką, która korzysta z tego urządzenia – mówi pani Paulina. –Ubrałam na głowę specjalny czepek chłodzący. Uczucie jest takie, jakbym wyszła bez czapki na silny mróz. Nie ukrywam, że zależało mi, aby podczas leczenia nie stracić włosów. One są jednym z atrybutów kobiecości. Cieszę się, że sądecki szpital dysponuje taką nowoczesną aparaturą i chorzy będą mogli z niej korzystać.

Zobacz także: Nowy Sącz: Chemioterapia. Kosmiczny czepek zapobiegnie wypadaniu włosów

O chorobie pani Paulina dowiedziała się w lipcu tego roku, kiedy zrobiła profilaktycznie badanie mammograficzne. Jak mówi mieszkanka Starego Sącza zawsze dbała o zdrowie i systematycznie badała się.

- No cóż. Przede mną leczenie – mówi pacjentka. – Oczywiście, że będę walczyć, by wrócić do zdrowia.

Jak działa system chłodzący głowę? Pacjent poddawany chemioterapii nakłada na głowę czepek chłodzący, który zmniejsza dopływ krwi do cebulek włosowych. Skóra głowy schładzana jest do takiego poziomu, że przepływ krwi jest minimalny. W trakcie chemioterapii do włosów, dzięki temu innowacyjnemu systemowi, dociera mniej chemioterapeutyków.

- Schłodzenie skóry głowy dodatkowo zwalnia metabolizm komórkowy – mówi portalowi Sądeczanin.info Robert Bakalarz, lekarz kierujący Oddziałem Onkologii Klinicznej w sądeckim szpitalu.

Wczoraj pracę systemu chłodzącego podczas podawania pacjentce chemii nadzorował Dariusz Lachowski, przedstawiciel firmy, która dostarczyła tę specjalistyczną aparaturę.

Obecnie w Polsce w różnych placówkach medycznych pracuje osiem takich urządzeń.

- Skóra głowy pacjenta, który ma nałożony czepek, schładzana jest do temperatury oscylującej w granicach 19 stopni C. – mówi Lachowski. – Jest ona najbardziej optymalna. Wtedy skuteczność zachowania włosów jest najwyższa.

A co z cebulkami włosów, które mimo wszystko ulegną zniszczeniu? Dzięki temu czepkowi szybciej się one odbudują, a włosy odrosną – zapewnia Lachowski.

Korzystając z takiego czepka, jak podaje fachowa literatura, można zachować nawet do 75 proc. włosów.

Nie wszyscy pacjenci mogą jednak korzystać z tego urządzenia. Nie stosuje się czepka chłodzącego w przypadku, gdy chory ma podawaną chemię nieprzerwanie przez dwie doby.

- W zdecydowanej większości z tej aparatury mogą korzystać pacjentki, które walczą z rakiem piersi – dodaje doktor Bakalarz. – Dotyczy to kobiet, które dopiero rozpoczynają leczenie, a nie tych, które są już w trakcie chemioterapii. Ta aparatura zwiększa komfort leczenia, co jest niezwykle istotną kwestią. Zastosowanie tego urządzenia nie jest wskazane w przypadku chorych, u których zdiagnozowano nowotwór skóry (czerniaka).

Do prowadzących leczenie w sądeckim szpitalu już zgłaszają się kolejne pacjentki, a nawet pacjenci, którzy chcą skorzystać z czepka chroniącego włosy.

(MACH), Fot. (MACH)







Dziękujemy za przesłanie błędu