Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
03/04/2016 - 06:05

Osoby z autyzmem są wśród nas. Zrozum, nie oceniaj!

Ulicami Nowego Sącza przemaszerowały wczoraj osoby cierpiące na autyzm, ich rodziny oraz ci, którzy ich wspierają. Korowód z okazji Światowego Dnia Świadomości o Autyzmie przeszedł spod dworca PKP na sądecki Rynek, gdzie na uczestników czekały kolejne atrakcje.

Organizatorem tego przedsięwzięcia było Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci z Niepełnosprawnością Intelektualną „Światełko Nadziei”. Kilkudziesięciu uczestników imprezy integracyjnej w barwnym korowodzie, który poprowadzili członkowie Bractwa Rycerskiego Kasztelanii Sandeckiej ze Starego Sącza przeszło ulicami miasta na płytę Rynku. Razem z nimi przejechało na „stalowych rumakach” kilkudziesięciu motocyklistów.

Wczoraj obchodzony był Światowy Dzień Świadomości o Autyzmie. Uroczystości odbywały się pod hasłem: „Zrozum, nie oceniaj”.

korowód z okazji Dnia Autyzmu

Autyzm jest schorzeniem neurologicznym. Osób, u których diagnozuje się to schorzenie jest, niestety, coraz więcej. Wcześniej nie umiano rozpoznawać autyzmu. Mylono go z wieloma innymi przypadłościami i schorzeniami.

Jak rozpoznać dziecko autystyczne?

Niektóre dzieci boją się huku, hałasów, głośnej muzyki, boją się tłumu, czy w ogóle innych ludzi. Mogą chodzić w kółko, trzepać rękami, bujać się, kiwać. W autyzmie zaburzone są wszystkie zmysły. Dzieci zamykają się we własnym świecie – tylko ja i nikt więcej – nie tolerują blisko siebie nawet rodziców. To są lata terapii, żeby dziecko zauważyło rodziców, rodzeństwo – wyjaśnia Renata Rosłaniec, prezeska Stowarzyszenia „Światełko Nadziei”, mama dziecka dotkniętego autyzmem. 

Stowarzyszenie Światełko Nadziei propaguje wiedzę o tym schorzeniu, którego objawy budzą nadal w wielu ludziach lęk i skłaniają do zachowań nieprzyjaznych

Korowód z okazji Dnia Autyzmu

- Bardzo często ludzie, widząc kogoś zachowującego się inaczej, niż inni, a mam tu na myśli właśnie dzieci z autyzmem, podchodzą do nich z rezerwą – mówi szefowa stowarzyszenia – Po dzieciach z autyzmem, na pierwszy rzut oka nie widać, że cierpią na takie schorzenie, że są inne, wyjątkowe. Zachowują się inaczej. Ludzie, widząc takie zachowanie u dziecka, niestety oceniają je źle. Rodzice mogą usłyszeć nieprzyjemne epitety i uwagi. Warto jednak zastanowić się, co jest powodem takiego zachowania.

Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci z Niepełnosprawnością Intelektualną „Światełko Nadziei” działa praktycznie na terenie całej Polski. Stowarzyszenie zrzesza osoby z różnym stopniem autyzmu.

Obecnie ma prawie stu podopiecznych cierpiących na autyzm, z czego z Nowego Sącza jest ich prawie dwudziestu, w różnym wieku. Prezes Rosłaniec przyznaje, że w Nowym Sącz wiedzie prym w walce o dobro osób zmagających się z tym schorzeniem. Jest to również zasługa działającej od wielu lat w Nowym Sączu Fundacji Pomocy Osobom z Autyzmem Mada, której prezesem jest Bożena Fryc.

- Walczymy o jedno – mówi Renata Rosłaniec. – O lepsze jutro dzieci i młodzieży z autyzmem. Schorzenie to diagnozowane jest naprawdę w różnym wieku. Te osoby chcą i potrafią normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Oczywiście jest to okupione dużym nakładem pracy terapeutów, rodziców.

W marszu wzięła również udział Olga Głowacka z Nowego Sącza ze swoim 11-letnim synem Danielem - autystykiem.

Korowód z okazji Dnia Autyzmu

- Jestem matką samotnie wychowującą syna. Nie ukrywam, czasami jest bardzo ciężko. Jest to opieka całodobowa. Syn uczęszcza do Szkoły Podstawowej nr 6, którą bardzo lubi. Stowarzyszenie „Światełko Nadziei” daje – nam rodzicom - ogromne wsparcie. Ale muszę przyznać, że z roku na rok rośnie świadomość społeczeństwa, czym jest autyzm. I to cieszy.

Dzieci autystyczne chodzą do przedszkoli oraz szkół, w których funkcjonują oddziały integracyjne. Problem pojawia się, gdy młody człowiek z takim schorzeniem kończy edukację w szkole. Może on trafić do warsztatów terapii zajęciowej, ale miejsc jest za mało.

Wczoraj w obchody Światowego Dnia Autyzmu włączyli się również członkowie Bractwa Rycerskiego Kasztelanii Sandeckiej ze Starego Sącza.

- Członkowie naszego Bractwa oczywiście biorą udział w tym przedsięwzięciu, bo wspieramy osoby cierpiące na autyzm – mówi Piotr Radzik, wiceprezes Bractwa. - Pani Renata Rosłaniec jest również prezesem naszego bractwa.

W marszu, który przeszedł wczoraj ulicami miasta byli także wolontariusze angażujący się w pracę z osobami autystycznymi. Jedną z nich jest Małgorzata Czerwińska.

- Cieszę się, że mogę poświęcić swój czas dla tych dzieci. Chciałam je poznać, zobaczyć w jakim świecie żyją. Czasami jest naprawdę ciężko dotrzeć do takiej osoby. Ja daję tym dzieciom coś od siebie, ale również uczę się od nich. Uczę się wrażliwości na drugiego człowieka, uczę się, aby nie oceniać ludzi zbyt pochopnie.

Korowód z okazji Dnia Autyzmu

W barwnym korowodzie szli z osobami cierpiącymi na autyzm ich rodzice i osoby, które wspierają tego rodzaju przedsięwzięcia.

- Jesteśmy tutaj, bo kluczową kwestią jest podnoszenie w społeczeństwie świadomości, jakim schorzeniem jest autyzm – mówi Leszek Langer, dyrektor Wydziału Integracji Rynku Pracy Urzędu Miasta Nowego Sącza. - Ludzie często mają skrzywiony obraz tego schorzenia, najczęściej poprzez kinematografię. Często filmy pokazują osoby autystyczne, jako ludzi niezwykle uzdolnionych, ale jakby zupełnie odizolowanych od społeczeństwa. Tymczasem jest zupełnie inaczej. Dzieci i dorośli z autyzmem są wśród nas. Czym więcej jest tego typu inicjatyw, tym lepiej. Matka jednego z dzieci autystycznych powiedziała dzisiaj: „Idziemy pod prąd”. I to jest to. Z takimi inicjatywami trzeba iść pod prąd, aby pokazać społeczeństwu, czym jest autyzm.

Korowód z okazji Dnia Autyzmu

Warto wspomnieć, że w Nowym Sączu dzieci autystyczne uczęszczają do klas integracyjnych w Szkole Podstawowej nr 6 i nr 8 oraz do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Potem osoby takie trafiają do warsztatów terapii zajęciowej. Ale to kropla w morzu potrzeb.

- Potrzebne są Zakłady Aktywności Zawodowej, aby osoby z autyzmem mogły podejmować pracę – dodaje Langer. – Potrzeba programów gwarantujących miejsca pracy na rynku pracy chronionej. Tego wciąż jest za mało. Dzieci, u których diagnozowany jest autyzm ciągle, przybywa. Jest to, niestety, swoisty znak czasu.    

Na sądeckim Rynku zorganizowano zabawę integracyjną, Były konkursy dla najmłodszych, pokaz walk rycerskich i tańców dworskich w wykonaniu członków Bractwa Kasztelanii Sandeckiej. Występowały dzieci z Pałacu Młodzieży, zespoły Poisons, Zoriuszka. Najmłodszych bawił Animniak. Można było przejechać się na motocyklach z motocyklistami z forum Sacz-Bikers.pl i Rides Nowy Sącz oraz samochodami terenowymi z Grupy 4x4 Nowy Sącz. Dzieci mogły wsiąść do karetki oraz wozu strażackiego. 
 

(MACH)

Fot. (MACH)

Dzień Autyzmu w Nowym Sączu










Dziękujemy za przesłanie błędu