Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
24/01/2016 - 11:55

Opłatek Solidarności. Naimski: Jeżeli się nie podzielimy, to wygramy!

Od uroczystej mszy św. w intencji Ojczyzny rozpoczął się w sobotni wieczór w kościele kolejowym w Nowym Sączu tradycyjny opłatek „ludzi Solidarności”, gromadzący m.in. internowanych i aresztowanych w stanie wojennym i późniejszych latach. Eucharystię celebrowało pięciu ojców jezuitów i proboszcz Poręby ks. dr Antoni Koterla. Dekanalny duszpasterz środowisk pracowniczych wygłosił homilię osnutą wokół teologii pracy. Przy ołtarzu stały poczty sztandarowe zakładowych komisji Solidarności, czytania mszalne czytali zasłużeni solidarnościowcy, a z chóru spływały kolędy w wykonaniu Tomasza Wolaka. Modlono się za prezydenta Andrzeja Dudę oraz premier Beatę Szydło i jej ministrów, aby mądrze rządzili Polską. Na koniec odśpiewano hymn „Boże coś Polskę”.

Po mszy zebrani przeszli do auli domu parafialnego, aby się połamać opłatkiem. Zanim posypały się przemówienia, koncert pastorałek dały „Klakierki”, jeden z kilkunastu zespołów dziecięcych, z których słynie parafia kolejowa. Sala przyłączyła się do śpiewu. Dzieci nie zapomniały potem obejść z kapeluszem obecnych…  

Parlamentarzyści sądeccy wywodzący się z Solidarności, senator Stanisław Kogut, posłowie: Piotr Naimski, Jan Duda i Józef Leśniak dziękowali związkowcom za poparcie udzielone Prawu i Sprawiedliwości w zeszłorocznych wyborach prezydenckich i parlamentarnych. 

Senator Kogut przypomniał, że nowosądecki PiS uzyskał w wyborach parlamentarnych, procentowo najlepszy wynik w kraju, zdobywając w okręgu 14 osiem z dziesięciu mandatów poselskich i dwa mandaty senatorskie.

- Nie dziwcie się temu krzykowi na rząd Prawa  i Sprawiedliwości, bo jak  się ośmiornicę odstawia od koryta to krzyczy – mówił senator wyraźnie nawiązując do demonstracji KOD. -  Prawo i Sprawiedliwość  nie wycofa się obranej drogi. Po ośmiu latach rządów PO-PSL naprawiamy to, co oni zepsuli. Za  punkt honoru przyjęliśmy powrót Karpackiego Oddziału  Straży Granicznej do Nowego Sącza i to się właśnie dzieje, wróci do Sącza też dyspozytornia Pogotowia Ratunkowego i sanepid – obiecał Kogut. 

- Rok temu życzyliśmy sobie zwycięstwa w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Modliliśmy się o to zwycięstwo i zostaliśmy wysłuchani – mówił poseł Naimski. – Teraz jest odpowiedzialność. Musimy być razem bardziej niż kiedykolwiek. I musimy się modlić, byśmy spełnili obietnice dane Polakom. Bardzo dużo pracy przed  nami. Jak będziemy razem, to nam się udało, a jak się rozejdziemy – przegramy...  

Gość z Krakowa Henryk Łabędź, wiceprzewodniczący Zarządu Regiony Małopolska NSZZ „Solidarność”, deklarował poparcie związku dla gabinetu Beaty Szydło, prosząc  jednocześnie, aby rządzący nie zapominali o postulatach związkowych.

Henryk Opilo z Krynicy-Zdroju (internowany w stanie wojennym, poseł KPN w pierwszej  kadencji odrodzonego Sejmu) mówił, że dzisiaj nadal potrzebna jest odwaga w działalności związkowej, gdyż prawa pracownicze są powszechnie łamane. Opilo wyraził żal, że przerzedzają się szeregi starej solidarnościowej gwardii .  – W zeszłym roku opuścił nas Józiu Jungiewicz – przypomniał. 

Życzenia noworoczne złożyli solidarnościowcom także wiceprezydent Wojciech Piech, przewodnicząca Rady Miasta Bożena Jawor oraz w imieniu starosty Marka Pławiaka i zarządu powiatu nowosądeckiego Marian Ryba, syn Władysława Ryby, zasłużonego działacza pierwszej Solidarności z Krynicy-Zdroju.   

Miłym akcentem uroczystości było wręczenie Tomaszowi Wolakowi przez prowadzącego spotkanie Krzysztofa Kotowicza i Henryka Łabędzia medalu 35-lecia Solidarności i dyplomu uznania „za promowanie poprzez muzykę ideałów "Solidarności", patriotyzmu orazupamiętnianie ważnhych wydarzeń w historii naszej Ojczyzny”.

 Jestem zaskoczony i wzruszony, ten medal cenię sobie najwyżej z wszystkich wyróżnień, które otrzymałem. On się należy mojemu tacie, Stanisławowi Wolakowi, który od wielu lat jest organistą w tej parafii i tak mnie wychował, że jestem jaki jestem – dziękował Tomasz Wolak. Zebrani zgotowali bardowi sądeckiej Solidarności owację na stojąco.

Na koniec łamano się opłatkiem. Płynęły życzenia zdrowia i pomyślności Ojczyzny.

Te opłatki ludzi sadeckiej Solidarności urządzane są w kościółku kolejowym od połowy lat 80-tych zeszłego stulecia. Wczoraj po raz pierwszy w roli gospodarza wystąpił Krzysztof Kotowicz, przewodniczący sądecko-gorlickiego oddziału ZR Małopolska „S”. „Emeryt” Andrzej Szkaradek stał skromnie z boku, ale i tak oczy wszystkich na niego były zwrócone.

(HSZ)

Fot. własne      

Opłatek Solidarności. Naimski: Jeżeli się nie podzielimy, to wygramy!










Dziękujemy za przesłanie błędu