Nowy Sącz: Przejście nędzy i rozpaczy. Jak wygląda tunel pod wiaduktem na Kolejowej

Rozbite butelki, pozrywane plakaty i kałuże moczu... Tak wygląda przejście dla pieszych pod wiaduktem kolejowym na jednej z głównych ulic Nowego Sącza. Codziennie podążają tędy setki mieszkańców, niektórzy pytają: dlaczego nikt nie dba tu o czystość?

Przed tunelem, z obu stron, mogłaby widnieć tablica ostrzegawcza: „Wchodzisz na własną odpowiedzialność”. Najlepiej na głębokim wdechu. Ale alternatywy dla pieszych podążających z Zielonej, Jana Pawła II i Wyspiańskiego w kierunku centrum (lub na odwrót) nie ma. Trzeba przejść pod wiaduktem. Jeszcze do niedawna mieszkańcy m.in. Kaduka skracali sobie drogę przechodząc w pobliżu przez tory kolejowe, ale ciąg Spiska-Chopina został zagrodzony przez PKP-PLK barierkami.

O przejściu pod wiaduktem pisały już wszystkie media, ale bez większego skutku. Raz na jakiś czas tylko ktoś zeskrobał do równa naklejone tam plakaty (zazwyczaj krakowskich koncertów lub w krynickiej Pijalni), ale estetyki to za bardzo nie poprawiło. Zawsze w poniedziałek w tunelu przybywa butelek i śmieci (obejrzyj film pod tekstem). Miejsce to służy także jako publiczny szalet.

Czekamy na odpowiedź Urzędu Miasta Nowego Sącza, czy mają jakiś pomysł na przejście pod wiaduktem. Nadzieją jest planowany w tym roku remont ulicy Kolejowej, który oprócz wymiany nawierzchni zakłada również wymianę chodników.

Czy znacie podobne miejsca w Nowym Sączu? A może macie pomysł, jak poprawić estetykę przejścia pod wiaduktem na ul. Kolejowej? Czekamy na Wasze propozycje.

(JB)
Fot. JB

Skomentuj