Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
06/01/2016 - 21:40

Nie masz osiemnastki? Taxi nie przywiezie ci alkoholu?

Ustawa jest nieubłagana – młodzieży do lat 18 alkoholu sprzedawać nie można. Ale Polak potrafi i polska młodzież też i zamawia zakupy: w tym alkohol za pośrednictwem taksówek. Taksówkarz wylegitymować nikogo nie ma prawa. Taka jest kwintesencja komentarza, jaki usłyszeliśmy od jednego z sądeckich handlowców. Czy prawdziwa?

Według naszego rozmówcy tak się dzieje coraz częściej w ferie i weekendy w szczególności. Zapytaliśmy o to wprost samych taksówkarzy. – Ja jeżdżę na taryfie dwa lata i jeszcze mi się taka sytuacja nie przydarzyła – uciął nasze dociekania pierwszy. Drugi był rozmowniejszy: - Robię zakupy, w tym alkoholowe dla klientów. Ale tylko dla stałych i gwarantuję, że wszyscy są pełnoletni. Zdarza się, że zrobię zakupy dla kogoś, kogo nie znam osobiście. Ale niemal w stu procentach są to na przykład osoby chore, przeziębione, które zamawiają produkty spożywcze. Zdarzyło mi się podjechać i brać receptę i jechać robić zakupy do apteki  dla kobiety, która została z chorym dzieckiem sama, bo mąż wyjechał na dłużej a innej rodziny nie ma na miejscu. Powiem szczerze, nawet jej za kurs nie skasowałem. Też mam dzieci.

Kolejny taksówkarz zagadnięty na postoju postukał się wymownie w czoło: - Pani, ja dla marnych kilku złotych miałbym ryzykować licencję? Życzliwych nie brakuje. Ale już jego kolega powiedział coś innego: - Wiozłem alkohol na prywatkę. Nawet ostatnio. Czy płacący był pełnoletni? Tak wyglądał, ale gówniarze teraz tak są wyrośnięte, że niektórych, szczególnie dziewczyn pani nie rozpozna, bo zamiast metryki ma taki makijaż, że jak moja żona wygląda…

Na ile nasi rozmówcy byli szczerzy? Żaden nie chciał ujawnienia danych. Raz, że sprawa kontrowersyjna a dwa, że taksówkarze w ogóle zakupów robić nie powinni. Co ciekawe, nie oddzwonił do nas żaden szef korporacji, do których dzwoniliśmy z prośbą o bardziej formalną wypowiedź.

Ale to nie jedyna dziura w systemie kontroli sprzedaży alkoholu, na którą zwrócono nam uwagę. Nadal obowiązują w Polsce przepisy, które zabraniają samoobsługi w przypadku alkoholi powyżej 18 procent. Tyle teoria. Jak to wygląda w praktyce – wystarczy odwiedzić sądeckie markety. Dodatkowo na przykład w TESCO uruchomione są kasy samoobsługowe. Czy to kolejna furtka dla nieletnich? Okazuje się, że nie. Jak wyjaśnia nam kierownik placówki Łukasz Malinowski po zczytaniu kodu produktu alkoholowego automat natychmiast informuje, że wymagana jest autoryzacja zakupu przez obsługę. A obsługa oczywiście sprawdza czy kupujący jest pełnoletni. – Kasjerka musi transakcję, wiek kupującego potwierdzić loginem. Nie ma szans, by alkohol zakupił nieletni – podkreśla Malinowski.

Do sprawy wrócimy po rozmowie z prawnikami z Państowej Inspekcji Handlowej a naszych Czytelników zapraszamy do dyskusji w komentarzach pod tekstem.

Ewa Stachura [email protected]

Fot.: archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu